Karambol na krajówce. Kierowca aresztowany

Do wypadku doszło po godzinie 12 na trasie Zduńska Wola-Łask. Droga krajowa w miejscowości Michałów była przez kilka godzin całkowicie zablokowana. Żeby usunąć pojazdy z drogi potrzebny był specjalistyczny sprzęt strażacki z komendy z Łodzi. Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną wypadku była brawura kierowcy volkswagena golfa. 39-letni mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego podczas wyprzedzania autobusu stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas i zderzył się z tirem jadącym od strony Łasku. Samochód ciężarowy uderzył następnie w autobus, zepchnął go do rowu, a swoją podróż skończył na przydrożnym drzewie. Dwaj pasażerowie golfa ponieśli śmierć na miejscu. Z kolei kolejny pasażer oraz 7-letni chłopiec, którzy podróżowali tym autem trafili do szpitala. Są w ciężkim stanie. Do szpitala trafili także kierowca i kilku pasażerów autobusu oraz kierowca tira. Ich stan lekarze określają jako stabilny.

- Z dziesięciu osób poszkodowanych jedno dziecko z ciężkimi obrażeniami trafiło do szpitala Matki Polki w Łodzi. Jedna osoba trafiła na oddział neurochirurgiczny w szpitalu w Sieradzu. Cztery inne osoby trafiły na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Sieradza, natomiast pozostałe osoby trafiły na izbę przyjęć do szpitala w Łasku - mówiła Barbara Kałużewska, prezes zduńskowolskiego szpitala.

Wiadomo, że kierowca volkswagena, który spowodował wypadek był nietrzeźwy. Badanie wykazało, że miał w organizmie promil alkoholu. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu do 15 lat więzienia. Został aresztowany na 3 miesiące. Był już wcześniej karany za jazdę pod wpływem alkoholu. Na miejscu wypadku rozmawialiśmy z Grzegorzem Styczyńskim ze straży pożarnej w Zduńskiej Woli:
%relacja01%
Z prokuratorem Tomaszem Sukiennikiem rozmawiał Wiktor Sochacki:
%relacja02%