Pogrzeb we wtorek o godzinie 12 w parafii p.w. NSJ
sylwiabsb
28.08.2011 10:57:38
o której pogrzeb i w kościele najświętszego serca jezusowego jaworowe tak
pogrzeb we wtorek
Wyrazy współczucia i pamięć w modlitwie dla całej rodziny . Była wychowanka Pana Tomka
Poinformowana
27.08.2011 00:43:01
Justyna niestety nie żyje... Zmarła po 20...
Johnny_SDZ
27.08.2011 00:33:45
Niestety Justyny nie ma już wśród nas...;( Żegnaj... Będziesz zawsze w mojej pamięci...
trzymaj sie!!!
WIOLONCZELISTKA
26.08.2011 22:28:20
Justynko jesteśmy z Tobą!!!!MODLĘ SIĘ BARDZO O ZDRÓWKO DLA CIEBIE!!!
O nieudzielanie informacji o stanie zdrowia Justyny prosiła rodzina i słusznie robi moderator szanując wolę rodziny.
sieradzak
25.08.2011 21:52:33
I dobrze robi.
Mam szczera nadzieje ,ze przezyje.Modlmy sie za nia.,o jej zdrowie.
macie może jakieś informacje.?
quazimodo
25.08.2011 14:07:40
Może się stać tylko cud,żeby przeżyła, ale modlitwy nigdy za wiele. Niestety takie są najnowsze wieści.
próbuje napisać o stanie Justyny, ale moderator nie dodaje moich postów.. :(
Niech Matka Boska ma ją w swojej opiece.
Co z Justyną?
dajcie spokój, nie idzie zachować chronologii wydarzeń
z tego co wiem do od wczoraj jest w stanie śmierci klinicznej. to o jakiej zapaści mówisz?
Iść w 30 stopniowym upale po asfalcie rozgrzanym jak patelnia... nie wiem ale stwórca chyba nie żąda abyśmy rujnowali sobie zdrowie, więc po co to robimy, skoro urąga to nawet zdrowemu rozsądkowi?
Gorąco trzymam za nią kciuki.
Nie jestem katolikiem, ale mam nadzieję, że nie uważasz, że słowa wierna i pątniczka mogłyby ją urazić. Z całym szacunkiem, ale one chyba najlepiej o niej świadczą. Tak myślę. Pozdrawiam i jeszcze raz trzymam kciuki.
Opanujcie niestosowne komentarze.
jest źle, była kolejna zapaść..
Jeżeli będzie miał ktoś najnowsze wieści , niech da znać.. wszyscy jesteśmy bardzo przejęci losem tej dziewczyny..
Podpisuję się pod pytaniem..?
empatyczna
24.08.2011 15:59:03
wiadomo co z Justyna? Modlimy się i trzymamy kciuki
Wazna jest informacja ,ale pewne stwierdzenia takie jak patniczka,wierna mozna przedstawic bardziej delkatnie.Nie wiem czy justynce by sie to podobalo.,ale do tego trzeba byc dziennikarzem a nie koniecznie majacym checi.
ewcia
24.08.2011 12:06:31
czy juz cos wiadomoo justynie?
Filip
24.08.2011 09:19:29
a gdzie tu nieprawda drogi Adamie? :)
Parus
24.08.2011 09:17:47
Po pierwsze - pieprznij się w łeb z tym komentarzem. Po drugie - co miałeś/aś z polskiego?
za wyjątkiem podawania nieprawdziwych informacji.....Filip tak trzymaj
filip
24.08.2011 08:08:43
ale wy ludzie macie problemy, nie znacie ani troche prawa prasowego i macie jeszcze czelnosc sie udzielac? Ze niby nie można inicjałów podać? A może, że w ogóle nie można pisać? A może jeszcze coś? rozuiem, ze rodzina jest uczulona, ale dziennikarz piszacy ta notke zrobil to co zrobic mogl. nie przekorczyl granicy.
Może nie o wszystkim wiedziałeś. Na innym portalu też podali, że miała cukrzycę, wiec już się tak nie bulwersuj, bo gorączki dostaniesz.
A powiedz mi po co komu te dane o imieniu i pierwszej literze nazwiska czy przebytych chorobach?! Ważne jest to, że dziewczyna zasłabła, że jest nadal w szpitalu i rodzina przeżywa tragedię drżąc o jej życie. Nie każdego interesuje kim jest ta dziewczyna,a poza tym autor podał tyle szczegółów, że stali bywalcy kościoła na Jaworowym wiedzą o kogo chodzi. Jeśli nie masz w sobie krzty empatii to lepiej zamilcz i nie wypowiadaj się wcale. Nie dostarczaj większych zgryzot rodzinie. Paulo podzielam Twoje zdanie. Wspieramy Waszą rodzinkę i jesteśmy pełni nadziei, że będzie oki.
eliza
23.08.2011 22:39:05
nie bulwersujcie się , to ważna informacja , że na pielgrzymce sieradzkiej doszło do takiego nieszczęścia. Czytamy artykuł i jesteśmy z Wami, chcemy wiedzieć co się dalej będzie z Justyną działo-to nie jest karmienie się ludzkim nieszczęściem poprostu żal dziewczyny:(
kasia
23.08.2011 22:18:44
no i tu masz racje, cukrzyca jest nieuleczalna, wiec jak mmogła w przeszłosci chorowac ?? czasami jak ktos cos palnie to szoookk
wracaj do zdrowia Justyno...
[*] świeć Panie nad jej duszą ...świeć chodź są wątpliwości ,że istniejesz świeć..Panie świeć ...Panie... ;((
paulo
23.08.2011 21:47:22
O jakich faktach Ty mówisz??? Fakty to są wiadomości zgodne z prawdą... Pierwsze słyszę, że Justyna miała cukrzycę. To nie fakty tylko wyssane z palca sensacyjki nie mające niczego wspólnego z prawdą!!!!!
Szanowny kuzynie, a od kiedy to rodzina musi wyrażać zgodę na opublikowanie imienia? Już nie przesadzaj! Jak innych to dotyczy to chetnie sie czyta, a jak spotyka to kogoś z Twoich bliskich to już pretensje? Wrzuć na luz, każdego interesuje kim jest ta dziewczyna, ale dziennikarze nie podali jej nazwiska, adresu, numeru konta w banku, itd. O co sie tak wściekasz? O krótką notkę na temat tego zdarzenia? Sytuacja nietypowa, więc o tym piszą. Nie bądź taki przewrażliwiony, tu nie ma żadnej sensacji tylko suche fakty. Wrzuć na luz i lepiej idź się pomodl za swoją kuzynkę, a nie w necie czas marnujesz.
'W przeszłości chorowała na cukrzycę" może się nie znam, zle z tego co się orientuję cukrzyca jest chorobą nieuleczalną
paulo...
23.08.2011 20:13:15
Przepraszam ale muszę wyrazić swoje zbulwersowanie kiedy czytam artykuł na temat mojej kuzynki. Po pierwsze znając dobrze sytuacje wątpię czy pisząc ten artykuł autor zapytał pogrążoną w smutku rodzinę o pozwolenie na publikowanie imienia Justyny a jak jeszcze czytam to "Ś" to krew mnie zalewa ponieważ takie dane podaje się o kryminalistach.
Poza tym znam dziewczynę 23 lata i pierwszy raz z tego artykułu dowiaduję się czegoś na temat Jej cukrzycy.
Proszę Szanownego Autora o nie robienie sensacji z ludzkiej tragedii a tym bardziej o nie rozpowszechnianie nieprawdziwych wiadomości!!!
Justynko jesteśmy z Tobą!!!!
Są jakieś wieści o Justynie?
JERZY
23.08.2011 20:05:41
GDZIE MY ŻYJEMY, LUDZIE CZAS WYSŁAĆ WAS W ODCHŁAN.
WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE ZE ZDROWIEM I ZA TO TRZYMAJMY KCIUKI
sylwiabsb
23.08.2011 19:37:53
skąd takie informacja, że Justysia odeszla
Nie bądź taki przewrażliwiony. Pisząc artykuł nie można powtarzać ciągle dziewczyna i dziewczyna, wierna jest tego słowa synonimem, doskonale pasującym z uwagi na "tematykę" w jakiej okoliczności nastały. Ja nie widzę żadnej złośliwości czy wyśmiewania w tym kontekście, o którym piszesz.
Historia chorób, to już inna sprawa... Ale znając życie i tak znajomi tutaj wszystko wywloką - tak jak u Pietruchy i innych poszkodowanych w różnych zdarzeniach opisywanych na portalu...
sieradzanka
23.08.2011 19:10:23
co ?? skad takie wiadomosci?
a Justyna należy do Soli Deo. pozdrawiam
Trzymajmy kciuki za Justynę, zamiast się tu kłócić. Justyna jesteśmy z Tobą. I modlimy się do Boga o Twoje zdrowie...
guardian_angel
23.08.2011 16:23:16
Jestem ciekaw kto jest autorem tego artykułu. Obstawiam - absolwent przedszkola, który zakończył dalszą edukację. "WIERNA poczuła się źle" - czy autora bawi, że incydent wydarzył się akurat na pielgrzymce? Poza tym co kogo interesują choroby na które dziewczyna cierpiała w przeszłości??? Widać, że redaktor bawi się w detektywa próbującego rozwikłać to niewyjaśnione zdarzenie, aczkolwiek sugeruję zostawić to lekarzom. Poza tym, nie widzę sensu rozpisywania się i rozwlekania sprawy, którą można w zasadzie streścić w 1 zdaniu ale cóż... Proszę tylko redakcję o opanowanie się i nie snucie publicznie dalszych domysłów, gdyż niedługo powstanie tu biografia dziewczyny, której akurat tutaj na pewno nie chciałaby umieszczać.
zdruzgotany..
23.08.2011 16:18:06
o Boże..
racja - j.w.
Cantate Deo, to chór
mea culpa - przepraszam za pomyłkę
Cantate Deo jest przy farze
Soli Deo przy NSJ
ale nie to jest teraz najważniejsze...
anka z Warty
23.08.2011 15:53:48
"Przy parafii działa młodzieżowy zespół muzyczny Soli Deo, dziecięco-młodzieżowa schola Sursum Corda oraz chór "Cancate Deo" prowadzony przez organistę Idziego Matyszczaka."
to cytat z wikipedii - Justysia udziela się w zespole, a nie w chórze. Redakcja nie popełniła błedu drogi dionie
Chor przy parafi NSJ w Sieradzu nazywa sie Cantante Deo.Dziewczynie zycze duzo zdrowia.
szkoda dziewczyny.A pan czy pani pseudoredaktor niech nauczy sie nazwy choru.
pozostalo sie modlic... stan jest naprawde krytyczny...
Wszyscy możemy się pomodlić teraz. Trzymam kciuki Justynko. Wiem, że będzie dobrze. Nie wzbudzasz współczucia. Jednoczysz w modlitwie.
Zapewne Pani Justyna jakby mogła temu zapobiec nie zgodziłaby się na podanie tych informacji do publicznej wiadomości.
Ludzie raczej nie lubią wzbudzać sensacji i okazywania współczucia.
modlitwa to za mało.
jej los w rękach lekarzy !!!!
Justysia, wyjdziesz z tego! Pomodle się za ciebie!