"Próbowała przeciąć szyję dziecka". Ruszył proces

Jak wynika z ustaleń śledztwa, Natalia B. 16 marca urodziła w domu dziewczynę, a następnie próbowała ją zabić. Prokurator Tomasz Sukiennik:

- Po urodzeniu dziecka, przytrzymując je za lewe podudzie ostrokrawędzistym narzędziem próbowała przeciąć szyję dziecka i wbić przedmiotowe narzędzie w klatkę piersiową dziecka powodując rany kłute. Następnie próbowała ponownie zabić noworodka. Działając z bratem porzuciła je w porze nocnej w warunkach niskiej temperatury zewnętrznej na dnie kosza na śmieci.

Płacz dziecka usłyszały dwie przypadkowe kobiety:
%relacja01%
Relacjonuje pani Zofia, której postawa oraz szybka reakcja pozwoliły uratować życie noworodka. Decyzją sądu, po odczytaniu aktu oskarżenia, wyłączono jawność rozprawy. Oskarżonym Natalii i Kamilowi B. grozi dożywocie. Podczas dzisiejszego posiedzenia przesłuchani zostali biegli lekarze, którzy badali stan zdrowia psychicznego rodzeństwa oraz świadkowie, m.in. kobiety, które odnalazły porzuconego w koszu na śmieci niemowlaka. Kolejna rozprawa ma się odbyć 22 listopada.

Szukają nowych rodziców

Dziecko przekazano pod opiekę zawodowej rodziny zastępczej. Kiedy jego sytuacja prawna została uregulowana można było podjąć dalsze kroki związane z adopcją - mówi Barbara Kałużewska, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Zduńskiej Woli:

- 17 lipca PCPR, ale tam na terenie zamieszkania rodziny, zgłosił tę dziewczynkę do Ośrodka Adopcyjnego w Kielcach o przysposobienie dziecka przez rodzinę. Teraz ośrodek adopcyjny czyni wszystko, żeby tę dziewczynkę umieścić w rodzinie adopcyjnej.

Niestety do tej pory nie udało się znaleźć rodziny adopcyjnej dla porzuconej dziewczynki, dlatego też obecnie rodzice są poszukiwani poza granicami naszego kraju.