Tajemnice Starówki. Odkopano mur obronny

To pierwsze takie znalezisko w Sieradzu - przekonują archeolodzy, którzy liczą na to, że miejska ziemia kryje jeszcze więcej skarbów. Póki co będą musieli zabezpieczyć i udokumentować mury, które zostały wykopane niedaleko fary:

- To jest pierwsze tego typu znalezisko w Sieradzu, czyli podwaliny muru obronnego okalającego Sieradz od strony południowej. Dzisiaj doczyszczamy znalezisko i prowadzimy dokumentację - wyjaśnia archeolog Andrzej Retkowski.

Historycy wiedzieli, że Sieradz posiadał mury obronne, jednak początkowo sądzono, że głównie drewniane. Tymczasem okazuje się, że były kamienne, a ich dobrze zachowaną częściową konstrukcję można podziwiać właśnie na Kolegiackiej. Archeolodzy natknęli się również na szczątki ludzkie, które prawdopodobnie należały do mieszkańców Wschodu. Mówi się tu o Kozakach i Tatarach. Dawniej zmarłych chowano właśnie blisko kościoła, stąd szczątki ukryte pod ziemią przy farze.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, odkopane fragmenty bram mają zostać wkomponowane w remontowaną ulicę Kolegiacką. Mur zostanie podniesiony i będą go mogli podziwiać przechodnie. Razem z nową konstrukcją będzie stanowił bramę wjazdową do dalszej części ul. Kolegiackiej. Mury obronne zaczęto wznosić w XIV wieku. Prawdopodobnie nigdy nie zostały ukończone. Obwarowania zostały rozebrane na przełomie XVIII i XIX w. Do tej pory uważano, że jedynym dowodem ich istnienia były fragmenty znajdujące się w piwnicy tzw. Domu Kata przy ul. Ogrodowej. Z archeologiem Andrzejem Retkowskim rozmawiała Marta Kiermasz:
%relacja01%