Ciężarówka zajechała drogę. 1 osoba ranna

Do wypadku doszło około 5:20 nad ranem. Ze stacji paliw w Tumidaju wyjeżdżał ciągnik siodłowy marki Renault Magnum. Jego kierowca, 58-latek z woj. wielkopolskiego nie dość, że skręcił na krajówkę w lewo mimo nakazu jazdy w prawo, to najwyraźniej nie zauważył nadjeżdżającego od strony Złoczewa Peugeota Boxera i nie ustąpił mu pierwszeństwa przejazdu. W efekcie doszło do zderzenia pojazdów. Obrażeń nóg doznał 51-letni kierowca busa. Przewieziono go do szpitala. Kierowca ciężarówki był trzeźwy, natomiast od kierowcy peugeota pobrano krew do badań na stan trzeźwości. Sprawcy wypadku grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Policjanci przypominają kierowcom, że to już jesień i warunki jazdy, m.in. gorsza widoczność zmusza do szczególnej uwagi za kółkiem. Nie dość, że wcześniej zapada zmrok, to dochodzą mgły, opady deszczu i coraz niższe temperatury, które powodują, że na drodze potrafi zaskoczyć tzw. szklanka. - Uważajmy na oblodzenia zwłaszcza na granicy lasów i pól - przypomina komisarz Grzegorz Będkowski z sieradzkiej "drogówki":

- Pamiętajmy, że w takich miejscach może być niebezpiecznie, a ma to związek z pojawiającym się na jezdni lodem. Tam, gdzie wiatr sobie hula, może dojść do oblodzenia. Wtedy nieszczęście gotowe.

Inny problem to to, że wielu kierowcom przy takiej szaroburej pogodzie spada poziom koncentracji za kierownicą. Wolniej reagują na sytuację na drodze. Do tego potrafi dołączyć rozdrażnienie. Weźmy to pod uwagę, a jadąc zdejmujmy trochę nogę z gazu, zwiększajmy odległości pomiędzy pojazdami i pamiętajmy o dobrym stanie technicznym naszego auta.