Grunt pod magistratem. "Bicie piany"

Spadkobiercom proponuje wykupienie nieruchomości, tym razem jednak chce by rozmowy toczyły się w towarzystwie radnych, głównie tych, którzy do tej pory krytykowali jego działania. W spotkaniu nie zamierza wziąć jednak udziału radny Mirosław Owczarek, który mówi wprost - szansa na wykupienie tego terenu była już dawno:

- Dla mnie to jest od dłuższego czasu bicie piany przez pana prezydenta. Już dawno trzeba było dojść do porozumienia ze spadkobiercami i z tego co wiem, oni to proponowali, tylko pan prezydent miał odmienną koncepcję przejęcia tych gruntów. Przecież każdy o tym wie. Pan prezydent chciał uzyskać te grunty sądownie.

Jacek Walczak ma dość krytyki działań i mówi wprost - radni, którzy tak negatywnie wypowiadają się o całej sprawie mogą sami spróbować powalczyć o ugodę:

- Dosyć wygodnie być w takiej pozycji, żeby za wszystko krytykować, a chciałbym się dowiedzieć, jakie pomysły mają radni miejscy, którzy przy każdym powrocie tego tematu na łamach prasy wypisują uwagi: można to było zrobić dokładniej.

I tu Jacek Walczak zaprasza do wspólnych rozmów. Te maja się toczyć w gronie spadkobierców i urzędników. Pismo do spadkobierców zostało już wysłane. Prezydent po raz kolejny będzie próbował wykupić grunty, ale historia pokazuje, że jest to wyjątkowo trudne zadanie. Do tej pory wszelkie próby zakupu kończyły się fiaskiem, a miasto jak płaciło, tak płaci dalej kolejne odszkodowania.