Wandal skazany. Będzie apelacja?

Może na to wskazywać fakt, iż obrońca Andrzeja Ch. miał wystąpić do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku, co otwiera furtkę prawną do ewentualnego składania apelacji od wyroku. Gdyby tak się stało, a w Sądzie Apelacyjnym obrona wygrałaby, wówczas skazany 24-latek miałby zawieszoną karę dwóch lat pozbawienia wolności:

- Gmina Pęczniew i powiat to są spokojne okolice. Tutaj wszyscy się znają. To jest mała społeczność. Wcześniej na cmentarzu nie dochodziło nawet do kradzieży, a więc tym bardziej teraz jesteśmy zdziwieni zaistniałą sytuacją - mówił po odkryciu zniszczeń na cmentarzu w Pęczniewie w październiku ub. roku wójt Marcin Janiak.

Miejscowi mimo, że 24-letni Ch. przyznał się do winy i wyraził skruchę, nadal poddają w wątpliwość to, że mógł on w pojedynkę zniszczyć ponad 130 nagrobków. Apelacja w jego procesie to jeszcze sprawa ze znakiem zapytania. Na razie wiadomo, że nie zamierza jej składać zadowolona z wyroku prokuratura.