Proces rodzeństwa za zamkniętymi drzwiami

Jak wynika z ustaleń śledztwa, Natalia B. 16 marca w godzinach wieczornych urodziła w domu dziewczynkę, a następnie próbowała ją zabić. Prokurator Tomasz Sukiennik:

- Po urodzeniu dziecka, przytrzymując je za lewe podudzie ostrokrawędzistym narzędziem próbowała przeciąć szyję dziecka i wbić przedmiotowe narzędzie w klatkę piersiową dziecka powodując rany kłute. Następnie próbowała ponownie zabić noworodka. Działając z bratem porzuciła je w porze nocnej w warunkach niskiej temperatury zewnętrznej na dnie kosza na śmieci.

Znaleziona przez przypadkowe kobiety dziewczynka natychmiast trafiła pod opiekę lekarzy, z kolei rodzeństwo trafiło do aresztu. Prokuratura domaga się dla nich kary dożywocia. Jacek Klęk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Sieradzu:

- Tak jak poprzednio, tak samo dzisiaj sąd rozpoznając sprawę czynił to z wyłączeniem jawności. Postępowanie się nie zakończyło, zostały zgłoszone nowe wnioski dowodowe. Po części świadkowie, którzy byli wezwani, nie stawili się, w związku z tym sąd podjął decyzję o odroczeniu rozprawy.

Kolejne posiedzenie sądu wyznaczono na 17 stycznia przyszłego roku.