Bunt strażaków. Nie będą sprzątać po wypadkach

jak byś wiedział ile czynności policjant ma do zrobienia po głupiej kolizji nie tylko na miejscu ale i w bazie to byś nie pisał , że powinni sprzątać . Tak na marginesie do kolizji gdzie jest mała plamka oleju nie przyjeżdża dwóch strażaków tylko cały zastęp i nie mów , że cała 8 ma pełne ręce roboty. też powinniście jeździć po dwóch małą kia i sprżatać szczotką z domu bo innej nie ma na wyposażeniu. a tak na marginesie jak straż jest pierwsza to drudzy są dziennikarze. ciekawe dlaczego.

To ciekawe co piszesz, tylko jest jeden problem. Ustawa o drogach publicznych wskazująca obowiązki zarządcy drogi pochodzi z 1985 r. zatem, skoro tam nie uregulowano tej kwestii jako bezwzględnie należącej do zarządcy drogi,a później reformowano i zmieniano system jednostek ratowniczo - gaśniczych, to chyba ustawodawca nie był tak tępy żeby zapomnieć o przypisaniu tego obowiązku straży?

Bo to było tak. Nie wymyślono konkretnego rozwiązania w latach 90 jak powstało PSP i jak to w Polsce bywa. Jak nie wiadomo kto to ma zrobić to trzeba wezwać straż pożarną. W którymś roku jakąś gwiazdę użądliła osa i niestety zmarła, a w kraju zrobił się wielki popłoch i straż ganiała za owadami przez chyba dwa lata. Robiąc państwu (podatnikom) duże koszty i jak policzono te koszty to się skończyły tego typu wyjazdy. Zdarzało się, że ktoś dzwonił po straż bo przy grillu i piwku latało kilkanaście os więc musi być gniazdo, ale gdzie? i kto to wie?? to już nie sprawa właściciela posesji...
Zawaliła się hala od zalegającego śniegu i raptem straż jeździła odśnieżać szkoły, sale sportowe itp. szczególnie dyrektorzy szkół prosili OSP o to. Więc strażacy bez uprawnień, badań wysokościowych włazili na dachy w imię likwidacji miejscowego zagrożenia...
Tak samo z sprzątaniem dróg STRAŻ POŻARNA NIE JEST SŁUŻBĄ PORZĄDKOWĄ i swoją drogą dodam jeszcze jedno, a dlaczego Policja nie może sprzątać dróg. Jak już pomierzą i zrobią zdjęcia?? Obciążanie samorządów też nie jest dobrym rozwiązaniem, ale tak to wynika z przepisów.
Byłem przy wypadku piłkarzy z Warty Sieradz w zeszłym roku. Czekaliśmy za prokuratorem i wszystkimi technikami ponad 3 godziny w tym czasie słyszeliśmy o kilku pożarach łąk i lasów, a nie czepiając się policjant zostawił tak auto ze się akumulator rozładował, tak się zestresował że nawet nie umiał dwójki włączyć jak chcieliśmy żeby z popychu odpalić piękne KIA.
W zupełności się zgadzam, że firmy ubezpieczeniowe powinny być obarczane tymi kosztami, a wykonywać to powinni laweciarze.
Pewne sprostowanie strażacy z PSP mają stałą pensję, a strażacy z OSP najczęściej maja w formie ekwiwalentu zwracane koszty za udział w akcji i jedni biorą tą kasę inni nie. Tak czy inaczej te zmiany powinny obowiązywać od dawna. Zapraszam na forum strażackie np. strazak.pl tam dyskusja na ten temat jest naprawdę długaaa

macie chlopoki racje ze nie sprzatacie. a komentarzami sie nie przejmujcie.

To jak już będziesz neutralizował ten olej napędowy, czy silnikowy, to nie rozpędź się za bardzo i nie zamieć szkła, bo jakiś generał z Warszawki ci palcem pomacha.
Ile razy można płacić za to samo.
Raz w podatkach za funkcjonowanie państwa, czyli tez straży.
Drugi raz z budżetu samorządów składka na sprzęt, samochody i drabiny.
Trzeci raz za zlecenie posprzątania szkła jakiejś firmie.
Może trochę obiektywności Panie strażaku.

Chcecie doprowadzić do tego co jest już z pogotowiem, że nie przyjedzie na każde wezwanie?

Jestem przerażony większością komentarzy. Ale co tu się dziwić skoro tytuł w stylu tabloidu sporo sugeruje zanim się przeczyta resztę. BUNT? jaki bunt!! Kij ma dwa końce a jednym z nich obrywa straż. Nie było problemu nigdy z posprzątaniem pozostałości powypadkowych. Kłopoty wiążą się z tym że czasem trzeba to posprzątać 2 godziny od przyjazdu do zdarzenia bo np czeka się na prokuratora, bo trzeba zmierzyć zważyć obfotografować z wszystkich stron, czyli poczekać do chwili wykonania czynności przez policje a to często trwa. W tym czasie uziemiona na miejscu straż może być potrzebna gdzie indziej. Druga sprawa - Te wytyczne Komendy Głównej pojawiły się po całej serii procesów jakie zostały odnotowane na terenie kraju po tym jak straż uprzątnęła drogę, zmyła pozostałości powypadkowe a po krótkim czasie na przywróconym odcinku zdarzył się kolejny wypadek. Kto i na jakiej podstawie przywrócił po wypadku drogę do użytku? - grzmieli wtedy przedstawiciele zarządcy drogi umywając tym samym ręce od odpowiedzialności za kolejny wypadek. Otóż drogę po wypadku może przywrócić do użytkowania jedynie zarządca tej drogi. A zatem musi na miejsce za każdym razem przybyć przedstawiciel zarządcy który odpowiednim podpisem weźmie na siebie odpowiedzialność za stan swojej drogi po wypadku. Wiadomo rozlane oleje i płyny wnikają w strukturę drogi i pomimo stosowania specjalnych środków przez jakiś czas będzie w tym miejscu ślisko. W normalnym kraju zadania posprzątania dróg po kolizjach i wypadkach realizuje pomoc drogowa która w ramach ubezpieczenia OC czy AC usuwa z miejsca wypadku na lawetach pojazdy i sprząta wszelkie pozostałości powypadkowe a straż czasem pomaga im w większych wyciekach z którymi sobie nie radzą. U nas tak sprecyzowano przetargami zadania "Panów Laweciarzy" że usuwają samochody i większe elementy nadwozia np zderzaki itp a do machania miotłami lepiej zawołać "czarnuchów" jak pieszczotliwie zwą niektórzy z nich strażaków w czarnych mundurach.
Niedługo strażacy ugaszą pożar kobitce w kuchni a ta wręczy odkurzacz i wiadro z płynem żeby po sobie posprzątali.

jest kilka zawodow ktorym lepiej jest placic za to ze nic nie robia sa to miedzy innymi strazacy lekarze ratownicy WOPR itp.

chlopoki mata racje ze nie robita. od tego sa kloszardzi

i maja racje ..... od sprzatania sa smieciarze i ci co sie nie uczyli.

prywatne firmy koszą trawe,naprawiaja drogi,lampy,chodniki


chyba jesteś jedną z tych firm

koszą trawę - jak jest do pasa
naprawiają drogi - tak widać , jak naprawiają
lampy - napisano już dużo o tym , ostatnio tak naprawiali na Ul.POW ,że kilka wyłączyli - pewnie celowo i złośliwie
chodniki - róznie jest , ale tych papudroli co naprawiali dla SSm to bym na zbitą mordę wylał


PS tak na poważnie to wszystko zależy od uczciwości zlecającego i osób odbierających roboty. Sprawa oświetlenia ulic - ktoś to w ogóle sprawdza czy tylko płacą faktury.

PoprzewraCALO SIE IM W D......IE.

prywatne firmy koszą trawe,naprawiaja drogi,lampy,chodniki,produkują tablice rejestracyjne do aut więc w czym problem żeby obciąć trochę kasy dla straży ogłosić przetarg na sprzątanie po wypadkach a firmy prywatne będą się o niego "zabijać" i po sprawie.

prawdziwe nieroby.......wstyd

Pewnie, najlepiej żeby siedzieli na d. i oglądali telewizję przez cały dyżur [no przecież nigdzie się nie pali ?]
A jak zdarzy się kolizja, to po co jadą w CZTERY samochody ???
Bo mają placoneod wyjazdu ale nie od roboty !
Poza tym strażacy mówią, że sprzątają. NIEPRAWDA !!! Oni tylko zgarniają śmieci na pobocza !!!

banda nierobów ile taki strazak w miesiący uczciwe pracuje 7dni i tak ktore przeleży to niech z miotłą po wypadku z..........

jak nie pasi to poco wołają kasę od miasta powiatu i gminy na nowe auto nie chcą sprzątać ok prywatne firmy to zrobią

bardzo dobrze robicie, zarządca odpowiada za to co jest na drodze a nie Wy

Po mniejszych zdarzeniach my (pomoc drogowa) sami sprzatamy . My nie mamy na stanie środkow chemicznych do neutralizacji plynow np. benzyna. W tym pomaga straz.

O czym ty w ogóle piszesz? Urzędników, często z gigantycznymi pensjami, nie zatrudnia się do sprzątania! Oni mają tylko sprzątnie zorganizować.

W małych gminach stanowiska do spraw dróg są często jednoosobowe. Z jednej strony wszyscy mówią, że jest za dużo urzędników, a z drugiej próbuje im się wciskać kolejne zadania. Coś tu chyba nie tak. Jest specjalistyczna służba, ma sprzęt, doświadczenie, łączność i jadąc do wypadku straż jest traktowana jak pojazd uprzywilejowany. Już widzę gminnego urzędnika z szadku, czy zapolic, jak swoim prywatnym samochodem gania do wypadków ze szczotką w bagażniku. Puknijcie się w głowę.

"kot na dachu dzwoń po straz
pies w studni dzwoń po straż
nietoperz w piwnicy dzwoń po straż
Jadowity pająk uciekł z terarium dzwoń po straż"


To prawda ale to sami strażacy przy poklasku dziennikarzy przyzwyczaili społeczeństwo do tego . Głupawka zaczęła się już w latach 90 tych. Młodsi obywatele uważają taki stan za normalny.

Bezrobotnej młodzieży to się marzy zasiłek za nicierobienie lub co najwyżej tzw staż w urzędzie by się nauczyć nicnierobienia. Zaproponuj naiwniaku takim jazdę na miotle przy sprzątaniu po wypadkach w świątek piątek w deszczu i słocie ......

ZDECYDOWANIE POPIERAM!!!!!
zarówno PSP jak i OSP nie są od sprzątania dróg, w Zarządach dróg powiatowych pracuje wielu nierobów w tym emerytów dla których
stworzono stanowiska pracy, zamiast dla bezrobotnej młodzieży to
mogą coś pożytecznego zrobić w zamian!!!!

Płacą im za ratowanie życia a nie za utrzymywanie porządku
kot na dachu dzwoń po straz
pies w studni dzwoń po straż
nietoperz w piwnicy dzwoń po straż
Jadowity pająk uciekł z terarium dzwoń po straż
powódź dzwoń po straż
wypadek dzwoń po straż
problem z otwarciem drzwi dzwoń po straż
pacjent za cięzki dla dwóch ratowników dzwoń po straż
łabędź przymarznięty do lodu dzwoń po straż

i wiele wiele innych przypadków słyszałem

Za posprzątanie resztek po wypadku powinien zadbać, tak jak ktoś już napisał kierowca z pomocy drogowej skoro bierze kase za zabranie auta z miejsca zdarzenia to powinien tez posprzątać po tym aucie!! Najlepiej to jeszcze żeby strażacy pomogli mu załadować to auto na lawete!!!

"Obecnie w powiecie zduńskowolskim jest 7 zarządców dróg, którzy niebawem mają zasiąść do rozmów z miejscową strażą pożarną, żeby wypracować wspólny kompromis w tej sprawie"

Dlaczego tylko 7 ?

Zrobić 36 jak na dawnej PKP , osobnego zarządcę do jezdni , osobnego od poboczy o chodników , innego od rowów i już mamy 21 zarządców z 21 dyrektorami .... postęp musi być

Pacelt jak zwykle piłeczkę odbija niech się weźmie za miotłę i sam sprząta niech mu to do obowiązków dołożą

Za to im płacą jak się nie podoba to na prywatny garnuszek

Rozkład państwa czyli tworu znanego jako RP POstępuje.

I porządne firmy tak właśnie robią. Nie rozumiem w czym problem.

Wszyscy kierowcy obowiązkowo są ubezpieczeni i to z ich polis ściągane są pieniądze na usuwanie skutków drogowych kolizji.
Dlaczego w naszym kochanym kraju nie może być nic do końca dobrze i jasno załatwione.

Skoro zabierają auto na lawetę i biorą za to pieniądze to niech uprzątną wszytko. Wszak urwany zderzak czy potłuczona lampa należy do rozbitego pojazdu. I tak powinno się to odbywać włącznie z posypaniem plam ropy i oleju.

To może po pożarze też powinni sprzątać i zimą śnieg też niech usuwają, zanim coś nabazgrzesz zastanów się co chcesz napisać i czy to ma sens.

Nareszcie trafna decyzja i tak jako strażacy robicie bardzo dużo na miejscu wypadku, zazwyczaj jesteście jako pierwsi i pierwsi udzielacie pomocy- szacunek dla Was! Dobrze, że zimą nie karzą odśnieżać wam dróg i chodników.

no to teraz będzie bałagan po kolizjach i wypadkach Już widzę zarządców dróg jak śpieszą się do sprzątania
Popieram strażaków

Zapomnieli jeszcze, że ich zadaniem jako funkcjonariuszy państwowych jest również 'ZAPEWNIENIE BEZPIECZEŃSTWA OBYWATELOM" a w tym mieści się wiele, również zapewnienie bezpiecznej nawierzchni drogi. Oczywiście , że za stan drogi odpowiada zarządca, ale strażacy są służbą mającą zapewnić bezpieczeństwo obywatelom - nie jest powiedziane jak i gdzie i to będzie okazja do następnych przepychanek, aż w końcu okaże się że za wszystko musi zapłacić obywatel z własnej kieszeni. A służby i urzędasy są po to by brać pensje, premie (za dobrze wykonaną pracę - a za jaką inną się płąci, to jest pytanie) i wiecznie użalać się jacy są biedni

ot i kolejny cały obraz najgłubszego ustroju sterowanego dla "dobra jednostki" w jakim Polska z obecnym straconym społeczeństwem się znajduje.