Łączenie bibliotek. "Absurd"

Zdaniem specjalistów oznacza to po prostu likwidację szkolnych czytelni, a główni zainteresowani nie wyobrażają sobie takiego rozwiązania:

- Moim zdaniem jest to absurdalny pomysł. Nie wiem, jakimi motywami kieruje się pomysłodawca - myślę, że tylko ekonomicznymi. Biblioteka szkolna pełni określone funkcje i realizuje określone zadania. Część tych zadań jest zbieżna z zadaniami biblioteki publicznej, jednak są takie, które są przypisane tylko bibliotekom szkolnym - mówiła Jolanta Mańkowska, dyrektor sieradzkiego Gimnazjum nr 2. 

Do tych zasad należy m.in. wspieranie pracy nauczycieli, wychowywanie uczniów i integrowanie ich poprzez specjalne zajęcia. Również same biblioteki publiczne przyznają, że nie wyobrażają sobie połączenia tych dwóch placówek. Choć to dopiero pomysł i ministerstwo nie podjęło jeszcze żadnej decyzji, to już rozgorzała dyskusja w tej sprawie.

- Wszystko jest możliwe, ale absurdalne niestety. Nie wyobrażam sobie, aby biblioteki szkolne mogły funkcjonować z dala od szkół. To przecież uczniom mają służyć swoim księgozbiorem. Ten pierwszy kontakt z książką poprzez szkołę ma ułatwiać dzieciom dostęp do lektury. Oczywiście my też w swoich księgozbiorach mamy lektury i zapraszamy dzieci oraz młodzież - wyjaśnia Hanna Krawczyk, dyrektor Powiatowej Biblioteki Publicznej w Sieradzu.

Zdaniem pomysłodawców projektu takie łącznie ma poprawić jakość działania bibliotek szkolnych. Sami dyrektorzy szkół nie wyobrażają sobie jednak swoich placówek bez zaplecza w postaci czytelni. Zgodnie z projektem połączenie placówek leżałoby po stronie samorządu.