Niemowlę "jest w stanie dość dobrym"
Dwumiesięczny chłopczyk, który w piątek został odebrany swojej pijanej matce wciąż przebywa w sieradzkim szpitalu. Dziecko jest w dobrym stanie. Decyzję o jego dalszym losie podejmie teraz sąd.
- Do szpitala trafił 2-miesięczny chłopczyk. Był przyjęty w stanie ogólnym dość dobrym. W tej chwili jest pod obserwacją. Miał lekki nieżyt nosa i sapkę, ale już wychodzi z tego. Dziecko jest w stanie ogólnym dość dobrym mówiła Grażyna Kieszniewska, rzecznik sieradzkiego szpitala.
Chłopiec został odebrany Oldze H. po tym jak 36-latka pod wpływem alkoholu wyszła na spacer z niemowlakiem, którego ubrała jedynie w śpioszki i przykryła kocem. Na dworze było wówczas -11 stopni Celsjusza. Policję zawiadomiła sąsiadka kobiety, która jednocześnie współpracuje z MOPS-em i nadzoruje rodzinę. Olga H. usłyszała już prokuratorskie zarzuty. Grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
- Prokurator w Sieradzu przedstawił Oldze H. zarzut popełnienia przestępstwa z art. 160 par. 2 Kodeksu Karnego. Chodzi o to, że naradziła dziecko na niebezpieczeństwo utraty życia bądź powstania ciężkich skutków w zdrowiu tej osoby - mówił prokurator Józef Mizerski.
W lutym doszło już do incydentu z udziałem Olgi H. Wówczas ona i jej mąż znajdowali się w mieszkaniu pod wpływem alkoholu i nie byli w stanie opiekować się kilkudniowym zaledwie dzieckiem. 36-latka straciła już prawa do opieki nad pozostałą trójką dzieci. Niewykluczone, że tak będzie również w przypadku przebywającego w szpitalu chłopca.
- To nie jest porażka MOPS-u - tak piątkowy incydent w Sieradzu komentuje dyrektor ośrodka:
- Policja, straż miejska, prokuratura, kurator sądowy, pracownik socjalny, asystent rodziny - ci ludzie nie są w stanie być w środowisku 24 godziny na dobę. Byłoby to fajne rozwiązanie, ale nie jesteśmy w stanie. Wtedy, kiedy tam bywaliśmy wszystko było dobrze. Stało się to w późnych godzinach nocnych, kiedy wszyscy powinni już spać. Nie uważamy tego jako porażki. Stało się nieszczęście - mówił Krzysztof Bejmert, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Olgą H. zajmuje się od kilku miesięcy. Jak przekonuje, pracownicy MOPS-u widzieli w ostatnich tygodniach znaczną poprawę w zachowaniu kobiety, a dziecko było zadbane i znajdowało się pod dobrą opieką. Pracownik ośrodka kilka razy w tygodniu miał odwiedzać rodzinę. Olga H. prawdopodobnie straci opiekę nad synkiem, którym już drugi raz zajmowała się pod wpływem alkoholu. Teraz miała 2.6 promila alkoholu we krwi. Z dyrektorem MOPS-u rozmawiała Marta Kiermasz:
%relacja01%
Komentarze
Więcej informacji
Sołectwa w Łódzkiem z tysiącami pomysłów
Dzisiaj, 10:47:55
Ponad 3200 wniosków wpłynęło na 3 tegoroczne konkursy adresowane do sołectw w Łódzkiem. Takiego zainteresowania dotacjami z budżetu województwa jeszcze nie było.
0
Michał Wiśniewski Akustycznie
Dzisiaj, 12:13:46
Po bardzo ciepłym przyjęciu dwóch poprzednich koncertów, Michał Wiśniewski wraz z zespołem wraca do Zduńskiej Woli. Ponownie zachwyci akustycznym brzmieniem, które będzie się unosić w powietrzu dzięki dźwiękom pianina, kontrabasu, gitary oraz instrumentów perkusyjnych.
0
Pogoń na obozie w Hiszpanii
Dzisiaj, 10:00:03
Młodzi piłkarze Pogoni Zduńska Wola byli na wyjątkowym obozie sportowym w Lloret de Mar. Wzięło w nim udział 81 zawodników wraz ze sztabem szkoleniowym i kierownikiem obozu.