Nie wszystkie maluchy trafią do przedszkola

Teraz prace rozpocznie komisja rekrutacyjna. Jadwiga Maciejewska z Urzędu Miasta:

- 1290 dzieci - tyle mniej więcej zostało zgłoszonych i jest to podobna liczba do roku poprzedniego.

I tak jak wtedy może zabraknąć miejsc w placówkach dla około setki dzieci, bo do 7 przedszkoli w mieście może uczęszczać 1165 maluchów. W nowym roku szkolnym nie będzie też nowych grup:

- Nic wielkiego nie zrobimy. Musiałyby powstawać nowe placówki, co jest też związane z finansami, a finanse na rok 2013 już są ustalone to 9 i pół miliona złotych na funkcjonowanie naszych placówek.

Nie do końca wypalił także plan Ministerstwa Edukacji, według którego rodzice mieli jeszcze możliwość wyboru posłania sześciolatka do szkoły lub do przedszkola. Im więcej dzieci w szkołach, tym więcej miejsc w przedszkolach. Tę pierwszą opcję w Sieradzu wybrali rodzice 27 sześciolatków.

Rodziców z pewnością nie zadowala fakt, że nie będzie dopłat za pobyt dzieci w placówkach. Ministerstwo Edukacji ogłosiło, że w budżecie państwa zabrakło na to pieniędzy. Dopłaty miały zacząć obowiązywać od września. Dzięki nim samorządy mogłyby ograniczyć opłaty za dodatkową opiekę przedszkolną do złotówki za godzinę. Minister Krystyna Szumilas zapowiedziała, że dopłaty będą od września 2014 roku. W sieradzkich przedszkolach dzieci za darmo przebywają każdego dnia przez pięć godzin, potem rodzic za każdą godzinę dopłaca trzy złote. Dobra wiadomość jest taka, że przynajmniej do stycznia 2014 roku ta stawka nie wzrośnie.

Z Jadwigą Maciejewską rozmawiała Magda Duda:
%relacja01%