Jarmark Urszulański po raz siódmy

Jarmark to połączenie rozrywki, rodzinnej zabawy ze zbiórką środków finansowych na rewitalizację zabytkowego klasztoru Sióstr Urszulanek.

- Cieszymy się, że nawet mimo kaprysów pogody mieszkańcy miasta i okolic przybywają tłumnie na jarmark, by wspólnie się bawić, a i przy okazji wesprzeć ten potężny remont naszego klasztoru - mówiła siostra Alina Kulik, przełożona Zgromadzenia Urszulanek w Sieradzu.

Oprócz stoisk, na których można było nabyć chociażby przepyszne wypieki, czy pieczywo przygotowane według tradycyjnej receptury była i tradycyjna loteria fantowa. Na głodnych i spragnionych czekała grochówka ze strażackiej polowej "florianki", ale też kiełbasa, kaszanka oraz karczek z grilla.

Po pysznym posiłku spacerkiem można było zajrzeć także na stoiska, gdzie prezentowane były wyroby rękodzielnicze. Choć pogoda nie zachęcała do takiej zabawy na dzieci czekał dmuchany zamek.

Jarmark Urszulański to także występy artystyczne. O taką właśnie oprawę w wykonaniu dzieci i młodzieży zadbał Zespół Placówek Wychowania Pozaszkolnego. W programie był koncert Kapeli z Warty oraz występy Magdaleny Wasylik z zespołem i Haliny Frąckowiak. Materiał Bartka Perskiego:
%relacja01%