Piknik wypalił!

Goście pikniku, którzy tłumnie odwiedzili siedzibę PSP w Sieradzu mogli skorzystać z wielu atrakcji. Strażacy pokazli, jak na co dzień wygląda ich służba. Można było zajrzeć do garażu, obejrzeć sprzęt ratowniczo - gaśniczy, ale przede wszystkim wejść do komory dymowej oraz do trenażera pożarowego i domu ogniowego. Są to pomieszczenia, w których na co dzień strażacy podnoszą swoje umiejętności działania w warunkach realnego zagrożenia w ogniu i zadymieniu. Sa to jedne z najbardziej ekstremalnych warunkow prowadzenia akcji ratowniczych przez strażaków. To właśnie w tych obiektach mogą na co dzień trenować walkę z realnym zagrożeniem i podnosić sztukę niesienia pomocy. Trenażer pożarowy stojący w Sieradzu to jedyny taki obiekt ćwiczebny w Polsce. Na zwiedzających zrobił ogromne wrażenie i na pewno podniósł wiedzę na temat bezpieczeństwa p.poż.

Sieradzcy starżacy popisywali się także swoją sprawnością fizyczną, wchodząc na czas po drabinkach hakowych. Dużym powodzeniem, szczególnie wśród najmłodszych gości pikniku, cieszył się zjazd na linie (tzw. tyrolka) oraz wchodzenie po skrzynkach.

Na miejscu działało także wesołe miasteczko oraz plac zabaw dla dzieci. Na boisku piłkarskim odbył się także mini turniej i trening prowadzony pzez instruktorów z klubu Warta Sieradz Jr. Na uczestników pikniku czekały również konkursy z nagrodami. W konkursie na temat bezpieczeństwa nagrodę główną - tablet ufundowany przez Bank Spółdzielczy z Sieradza - wygrał Pan Emil.

Rodzinny piknik sprawdził się znakomicie. Młodsi mieli dużo frajdy, starsi zgodnie przyznawali, że patrząc z bliska na pracę strażaków, nabrali do nich jeszcze większego szacunku. Bardzo ważna jest również wiedza zdobyta podczas festynu. Na miejscu można było np. zobaczyć, dlaczego oleju nie należy gasić wodą albo dlaczego podczas pożaru nie należy otwierać okien. Materiał Bartka Perskiego:
%relacja01%