Niechciana krajówka

Zduńskowolski Urząd Miasta wystąpił do Zarządu Województwa Łódzkiego z pismem o zmianę kategorii tej drogi na wojewódzką. - Póki co mamy negatywną odpowiedź - ubolewa Paweł Jegier z magistratu:

- Zarząd województwa potraktowałby te odcinki posadowione w granicach administracyjnych gmin jako drogi o charakterze lokalnym, z czym się nie zgadzamy. Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie pięć kilometrów drogi ma jeden samorząd, kolejny ma dwa kilometry. Jak wówczas wyglądać będzie zarząd nad taką drogą i kwestie np. odśnieżania? Będzie wielki bałagan.

- Odcinek, o którym mówimy ma długość niespełna siedmiu kilometrów. Taki odcinek nie może stanowić samodzielnego fragmentu drogi wojewódzkiej, zatem nie spełnia on kryteriów, które są stawiane drogom wojewódzkim. Dokładne kryteria są zapisane w ustawie o drogach publicznych - odpowiada Joanna Blewąska, rzeczniczka marszałka województwa łódzkiego.

W przyszłym tygodniu zduńskowolski Urząd Miasta chce zwrócić się do pozostałych samorządów województwa łódzkiego, przez które przebiega droga krajowa 12/14, żeby zająć wspólne stanowisko w tej sprawie. Być może wówczas władze województwa łódzkiego przychylą się propozycji przejęcia krajówki. Kolejna kwestią jest to, że o ile pozostałe odcinki drogi krajowej 12/14 doczekały się już kapitalnej przebudowy, to fragment przebiegający przez Zduńska Wolę wciąż czeka w kolejce. Miasto prowadzi rozmowy z GDDKiA, jednak na modernizację póki co nie ma pieniędzy. Generalna dyrekcja tłumaczy się tym, że całość funduszy została przekazana na budowę S-8. Z Pawłem Jegierem rozmawiał Wiktor Sochacki:
%relacja01%