Problem z rzeką

''Do Mostek" Racja codziennie przechodzę przez ten mostek.Żenada ,aby coś takiego jeszcze istniało w 21 wieku.Tędy przechodzą również dzieci bardzo często bez opiekunów,idą dorośli na działki ,jadą ludzie na rowerach i motorowerach, idą zwykli przechodnie i najważniejsze mieszkańcy kilkudziesięciu domów,które są wybudowane w pobliżu tego śmierdziela..Mogę śmiało powiedzieć,że kładka przez rzeczkę w każdej chwili może się zawalić pod różnym ciężarem,codziennie boję się patrząc na przechodzące tam dzieci, o ich bezpieczeństwo.Sama rzeczka woła o pomstę do Boga.Kolor wody jest tęczowo-brunatny zmieszany z wodorostami i czym się da.Droga do mostka to już kolejna historia,boję się opadów atmosferycznych-to droga przez mękę.Panowie z ratusza, gdzie jesteście? może jeszcze za mało dostajecie z naszych podatków,zegar bije ostatnią dla was..... prostą.

Zapewne zaraz ktoś od Dzionka powie, że trzeba zlikwidować rzekę albo nie budować się koło terenów wylewowych :D

Ciekawe kto się boi zamoczyć nóżek ,że to tylko podkoszone .

stara bajka od wielu lat ....

Mostek na rzece na Jasnej między Prostą a Mickiewicza - skrót na działki też mógłby zostać odnowiony...

zarośnięty rów a nie rzeka, jakie miasto taka rzeka ;)