Przedszkolaki świętowały

My na nic, ale dzieci np. na świetną zabawę . A co z tego wyszło to same widziały. Jak im nie wstyd przed tymi dziećmi???

A czemu te dzieci sciagli na rynek,niech ,a te ciastka to niech im w gardle stana ,jak oni się nie wstydzili zrec na oczach dzieci ,to się nazywa kultura osobista.. WSTYD....

A na co liczyliscie

Te ciasteczka a może raczej pierniki,przyniosły dzieci z przedszkola Jaś i Małgosia. Częstowała baba jaga i tylko pieca zabrakło He He He....

Wstyd i bezczelność to mało powiedziane .Przecież te ciastka to im dzieci przyniosły,na darmochę to oni pierwsi.I do tego kulturalne pozbycie się dzieci - ponieważ jest zimno to już sobie idźcie.

To Szydło potrafi czytać ?...
Myślałem ,że umie się tylko głupio uśmiechać i zakładać nagę na nogę...

Tyle dzieci musiało przyjść na rynek żeby oglądać jak ciastka szamaliscie.

Tymi ciasteczkami dzieci szczuliście, Panie Prezydencie wstyd pożałowaliście dzieciom drobiazgów,lizaków.W Pęczniewie zorganizowano przedszkolakom poczęstunek i zabawę w remizie!Nauczcie się przyjmować dzieci pod urzędem,które do Was przychodzą z przedstawieniem i nie żałujcie na cukierki czy lizaki!!!

Pan Szydło odczytał z kartki znany wiersz-mógłby się wysilić i powiedzieć go z pamięci,tylko nie wiem czy by go zapamiętał,skoro zapomniał złożyć życzenia przedszkolakom z okazji ich święta WSTYD !!!

Oczywiście tylko dzieci były punktualnie...
Początkowy brak nagłośnienia.... nieudana próba ze strażą miejską.
Brak balonów, zabaw, słodyczy czy jakichkolwiek innych atrakcji dla dzieci.
Pełna kompromitacja.

Byłem i widziałem. No miasto nic tym dzieciom nie zorganizowało. Zwołali dzieciaczki na Rynek i....tyle. A chłodno było. Pewnie niejedno teraz ma katar po tym co im Urząd Miasta zapewnił. Wstyd....

ŻENADA.......!!!!
ALE PAN SZYSŁO PRZECZYTAŁ KAWAŁEK WIERSZYKA O ABECADLE....A DZIECI ZNAŁY GO NA PAMIĘĆ....HEHEH DOBRE

a podobno jakieś warsztaty plastyczne tam miały być, a nic nie było....

Widziałam dzisiaj to co "przygotowała" pani naczelnik. dzieci na Rynek schodziły się od 10.00. O 10.20 były już obecne wszystkie przedszkola. Dzieci zmarznięte stały bez żadnych atrakcji i przez pół godziny czekały aż coś się zacznie dziać. O 10.50 odezwała się pani Maciejewska że jest cudnie i wesoło, wtórował jej to pan Szydło. Puścili z głośników jedną piosenkę o Dniu Przedszkolaka i....kazali dzieciom rozejść się do przedszkoli. Żadnych atrakcji dla dzieci!!! Nawet biedne przedszkolaki w swoje święto cukierka ani lizaka nie dostały!!! Dyrekcje przedszkoli w reklamówce dostały paczkę klocków. No po prostu żenada. Szkoda tych dzieci, bo mogły iść na spacer pozbierać kasztany. Chociażby na pamiątkę ludki by sobie zrobiły. Pani naczelnik - kompromitacja całkowita.

i znów z ciasteczkiem ;)

Moja Pańcia na pierwszym planie:))))