Wraca sprawa dworku w Brończynie

Spadkobiercy jego właścicieli po tym, jak wygrali proces o zwrot majątku, którym zarządzała gmina chcą teraz od niej odszkodowania za bezprawne użytkowanie w okresie, gdy funkcjonowała tam szkoła. Z tym stanowiskiem nie zgadza się gmina, która otrzymała skomunalizowane wcześniej mienie bez pytania o zgodę. I potem zainwestowała co najmniej 160 tys. zł prowadząc w Brończynie szkołę. Po zwrocie nieruchomości spadkobiercom pozwała o zwrot udokumentowanych kosztów poczynionych tam inwestycji Skarb Państwa. Burmistrz Piotr Świderski podkreśla, że kolejnym pozwem jest zaskoczony:
%relacja01%
Spadkobiercy wystąpili z pozwem, podkreślając, że przez lata nie mogli korzystać ze swojego majątku. Gmina Błaszki z dworku w Brończynie zaś korzystała mimo, że nie było na to podstawy prawnej, co stwierdził sąd.

Cała sprawa rozbija się o ponad 324 tys. zł. I być może rozbije też o... kilka dni, bo powództwo do sądu wniesiono 15. lipca b.r.. Był na to rok od momentu wydania przez gminę nieruchomości. Samorząd twierdzi, że zrobił to.. 12. lipca ub. roku. Do tego tematu jeszcze wrócimy.