Wichura w Polsce. W regionie coraz bardziej odczuwalna

Od godziny 19 strażacy w powiecie sieradzkim odnotowali 11 zgłoszeń. To przede wszystkim powalone drzewa i zerwane linie energetyczne. Nikomu nic się nie stało.

Strażacy ze Zduńskiej Woli przez cały dzień mieli pełne ręce roboty. -  Mieliśmy co najmniej 16 wyjazdów do zdarzeń, a następne już czekają w kolejce. Akcje polegały głównie na usuwaniu z jezdni połamanych gałęzi i drzew - mówi kpt. Grzegorz Styczyński z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej zduńskowolskiej straży pożarnej.

W powiecie zduńskowolskim doszło także do zerwania dachu z jednego z budynków w Szadku i Karolewie. Naporu wiatru nie wytrzymał również dach kościoła ewangelicko - augsburskiego znajdującego się przy al. Kościuszki w Zduńskiej Woli. Na tej ulicy dla bezpieczeństwa zablokowano ruch w jednym kierunku od ulicy Złotnickiego do Łaskiej. Na kilkadziesiąt minut ruch na drodze Szadek - Zduńska Wola zablokowała wyrwana z ziemi kilkunastometrowa topola, która przewróciła się w miejscowości Szadkowice. W kilkunastu miejscowościach w gm. Zduńska Wola od wczorajszego wieczora nie ma prądu. Awaria dała się również we znaki mieszkańcom gminy Zapolice.