Budżet Sieradza przyjęty. Koalicja podzielona

Dyskusja dotycząca budżetu była naprawdę gorąca i momentami mało merytoryczna. Padały ostre słowa, zarówno ze strony prezydenta, jak i opozycji:

- Głupoty pan gada panie Pawle. - mówił prezydent komentując słowa radnego Pawła Osiewały odnośnie projektu budżetu. Radna Beata Jacyszyn nie pozostała dłużna i kilkanaście minut później odpowiedziała na zarzuty wiceprezydenta Rafała Matysiaka:

- Proszę nam nie wpychać, że my jesteśmy be, a wy jesteście cacy.

Projekt budżetu skrytykował przewodniczący rady Tomasz Olejnik, który do tej pory popierał większość uchwał przedstawianych przez prezydenta. Tym razem, podobnie jak podczas obrad komisji budżetowej - projektu nie poparł:

- Budżet przede wszystkim autorski prezydenta miasta. Rada głosując za tym budżetem przyjmuje także część odpowiedzialności za jego realizację. Ponieważ miałem wiele zastrzeżeń do tego budżetu postanowiłem nie poprzeć tego budżetu i wstrzymać się od głosu.

Za, a nawet przeciw...

Olejnik dodał jednak, że budżet... powinien zostać przyjęty, bo w przeciwnym razie oznaczałoby to zahamowanie wszystkich inwestycji. Na pytanie naszej reporterki - dlaczego w takim razie nie poparł projektu, który jego zdaniem i tak powinien zostać zaakceptowany odpowiedział:

- Mamy świadomość, że prezydent jest tak wytrawnym już politykiem, że nie dopuszczam takiej myśli, że nie zdoła zapewnić sobie większości. Prezydent ma już doświadczenie, to jest jego siódmy budżet, byliśmy przekonani, że taką większość uzyska.


Zdaniem Mirosława Antoniego Owczarka taka postawa SLD to nic innego, jak kampania wyborcza:

- To kampania wyborcza. Nie miałem wątpliwości, że budżet zostanie przyjęty, wiedziałem, że tak i tak ktoś z SLD się podłoży.

Tym, który się "podłożył" miał być Andrzej Sroczyński, albo Stanisław Kaczmarek, którzy jako jedyni z działaczy SLD zagłosowali za projektem budżetu. Od głosu wstrzymał się również inny radny SLD, Maciej Spławski.


Wcześniej projekt budżetu odrzuciła komisja budżetowa. Zdaniem samego prezydenta, było to działanie polityczne, a głównym powodem były zbyt wysokie środki na Open Hair Festival. Sam prezydent projekt ocenił jako dobry i stabilny:

- W pierwszej kolejności cieszmy się, że przeszedł, bo budżet nie jest prezydenta, tylko miasta i on zabezpiecza interesy miasta i takie krótkoterminowe, i takie falowe. Gdybyśmy budżetu nie mieli, nie moglibyśmy realizować zadań inwestycyjnych. Ja i tak jestem zadowolony, że w tym budżecie są i duże, i mniejsze zadania inwestycyjne.

Postawę SLD prezydent również ocenił jako działanie na rzecz kampanii wyborczej:

- Mamy kampanię wyborczą, ja już się do tego przyzwyczaiłem, z tym, że kampania trwa w sumie całe 4 lata.

Jak przekonywał Tomasz Olejnik, decyzja o wstrzymaniu się od głosu nie była decyzją polityczną, a SLD nie jest w koalicji z prezydentem, choć sam Jacek Walczak powiedział dziś wprost - SLD jest w koalicji. Olejnik zapewniał jednak, że brak poparcia budżetu to głos rozsądku, a nie kampania wyborcza.

Za projektem zagłosowało 12 radnych, przeciw było 6, a od głosu wstrzymało się 3.

Wynik głosowania

Za projektem byli:
Czernow Aleksander
Góraj Juliusz
Kaczmarek Stanisław
Koliński Romuald
Owczarek Mirosław
Perka Ryszard
Przybyłek Jacek
Rozmarynowska Urszula
Sroczyński Andrzej
Tubilewicz Irena
Walczak Beata
Witkowski Eugeniusz

Przeciw:
Jacyszyn Beata
Mrozowska - Nieradko Barbara
Osiewała Paweł
Owczarek Mirosław Antoni
Pietrus Jolanta
Pilarczyk Jacek

Wstrzymali się:
Chlebicz Krzysztof
Olejnik Tomasz
Spławski Maciej