Zabytków nie ma, sprawców też

Przypomnijmy sprawa wyszła na jaw po oględzinach z udziałem Kurii Diecezjalnej. Stwierdzono wówczas, że w okresie od lutego 1996 r. do sierpnia 2012 r. z kościołów zniknęło 14 zabytków, w tym m.in. obrazy oraz rzeźby pochodzące z okresu baroku. Cześć rzeczy została zastąpiona kopiami.

- Postępowanie w tej sprawie było utrudnione chociażby z tego względu, że proboszcz odpowiedzialny w tym czasie z parafię zmarł, w związku z czym nie można było uzyskać ważnych informacji. Prokuratura i policja wykonały w tej sprawie szereg rożnych czynności. Przesłuchano świadków, zabezpieczono komputery, które znajdowały się w parafii. Podjęto również szerokie działania zmierzające do ustalenia, czy owe brakujące przedmioty nie brały udziału w licytacjach w domach aukcyjnych. Niestety te wszystkie działania nie przyniosły rezultatu - tłumaczy Józef Mizerski, rzecznik prasowy sieradzkiej prokuratury okręgowej i dodaje, że umorzenie śledztwa nie oznacza, że prokuratura przestaje się tą sprawą interesować. W przypadku zaginionych zabytków często bywa tak, że odnajdują się po latach i wówczas śledztwo jest wznawiane.