Dwa dziki dobijają rolników
200, a nawet 250 milionów złotych - mogą stracić polscy rolnicy po wykryciu dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń i wyznaczeniu strefy buforowej. Odbija się to również na cenach żywca w naszym regionie.
W czwartek dymisja ministra rolnictwa Stanisława Kalemby, dziś pracę stracił Główny Lekarz Weterynarii, Janusz Związek. Do tego straty rolników, które mogą sięgnąć nawet 250 milionów złotych. Wszystko przez dwa przypadki zachorowań dzików na afrykański pomór świń.
- Jest to choroba zakaźna i zaraźliwa, która wbrew nazwie dotyka nas bardzo silnie i generuje przeogromne problemy. Choroba dotyczy trzody chlewnej i dzików, natomiast nie dotyczy innych gatunków, nie dotyczy ludzi. Nie ma zagrożenia epidemiologicznego wystąpienia skutków choroby u ludzi. Jej przebieg u zwierząt jest bardzo dramatyczny. Po wejściu do stada zdycha sto procent zwierząt - tłumaczy dr Leszek Przewłocki, powiatowy lekarz weterynarii w Sieradzu.
Przez tę chorobę granice na polską wieprzowinę zamknęła Rosja, główny importer tego mięsa z Polski. To odbija się z kolei na cenach mięsa w skupach, ostatecznie rujnując hodowców trzody. Wielu rolników myśli o zaprzestaniu swojej działalności.
- Ile można dokładać do interesu? W pewnym momencie cena żywca w skupie dochodziła do 3 złotych i 20 groszy. To trzeba sobie wyobrazić, ile my musieliśmy dokładać do tego, żeby wyhodować świnię - pyta Józef Pastusiak, hodowca z Brończyna.
Według szacunków, aby hodowle były opłacalne, rolnicy za kilogram tucznika musieliby otrzymywać około 5,80 zł. Według ekspertów sytuacja na rynku trzody powoli się normuje
- Sytuacja w tej chwili trochę się poprawiła, szczególnie w tej strefie buforowej. Uruchomiono interwencyjny skup i ci rolnicy, którzy otrzymają niższą cenę będą otrzymywać dodatkowe dopłaty. Rolnicy z naszego regionu na takie dopłaty liczyć nie mogą. Ceny jakie otrzymują rolnicy są poniżej kosztów produkcji, czyli rolnik musi do swojej hodowli po prostu dopłacać. Taka sytuacja nie może trwać dłużej bo doprowadzimy do momentu, w którym w Polsce nie będzie produkcji trzody chlewnej - uważa Jan Kołodziejczyk, przewodniczący Powiatowej Izby Rolniczej w Sieradzu.
Według rolników cała sytuacja związana z zamknięciem granic dla polskiego mięsa jest absurdalna:
- Afrykański pomór świń jest to moim zdaniem choroba polityczna, jak zaczęło się źle dziać na Ukrainie to wymyślono tę chorobę. To jest jakaś paranoja - komentuje Józef Pastusiak.
- Wszyscy musimy pogodzić się z tym, że te rygory są i cały nasz wysiłek skupić na tym, żeby zostały one zdjęte jak najszybciej. Działaniem, które już w tej chwili prowadzimy jest rozpoznanie sytuacji na terenie całego kraju. Badamy wszystkie padłe dziki i świnie z obszaru objętego buforem. Podlegają badaniu także odstrzelone dziki z terenu całej Polski oraz świnie, które padają stadami - wyjaśnia dr Leszek Przewłocki.
Dzisiaj w Brukseli komitet ekspertów ma głosować nad polskim wnioskiem o zmniejszenie strefy buforowej. A nowy minister rolnictwa Marek Sawicki zapowiada twardą politykę wobec państw, które wyłamią się z unijnej solidarności i będą chciały wygryźć naszą wieprzowinę z rynku rosyjskiego.
- Jeśli inne państwa będą łamały prawa i nie będzie blokady ze strony komisji europejskiej my też zastanowimy się nad tym, jak zachowywać się skutecznie dla naszych producentów i dla naszej gospodarki - zapowiada Marek Sawicki.
Takie sygnały napływają już z Austrii i Danii, które chciałyby zastąpić polskie mięso swoim.
Komentarze
Chłop śpi a jemu samo rośnie,Bozia mu saletrą z nieba sypnie,ptaszki mu chwasty zniszczą,możesz spać ile chcesz bo się wszystko samo zrobi a unia temu leniowi(rolnikowi) jeszcze dopłatą sypnie!!!Tylko narzekasz i narzekacz!
Miastowy takiej roboty się brzydzi bo tam śmierdzi,można się ubrudzić,paznokcie połamać,nie wiadomo ile godzin trzeba pracować(jak trzeba to i na okrągło)piątek-świątek,itd.
W tym jest cały szkopuł,że syty głodnego nie zrozumie.
Wystarczy trochę pomyśleć,to nie boli,i nie zazdrościć komuś......pracy!!!
Może i dobrze bo stać go zawsze na jakieś niedorzeczności!!!
Przecież co roku na przedwiośniu prezentuje się nam szopkę z taniejącą trzodą. W tym roku tematem przedstawienia jest afrykański pomór świń i Wołodia Putin i jak co roku nie ma tego odważnego, który powie wprost, że rzeczywisty powód tych corocznych kłopotów jest zupełnie inny - nieudolność, nieróbstwo, bumelanctwo rządzących, a dzieje się to w sytuacji, gdy od dziesiątków lat partia chłopska jest niemal nieprzerwanie w rządzie.
Niegdyś o tej porze, no, może trochę wcześniej, serwowano nam nawet blokady dróg, dobrze że teraz nie ma już takiej siły jaką była Samoobrona, protesty są mizerniutkie i można w miarę spokojnie jeździć po tym pop...nym kraju.
Gdyby nie te "chłopy" to nawet by G... w Twoim tyłku nie urosło ,bo nie miało by z czego.
dziennikarstwo to jednak poważna sprawa
Więcej informacji
Agnieszka Bednarek mistrzynią Polski, Paulina Rębacz z brązem
Wczoraj, 16:39:17 (Aktualizacja: Wczoraj, 22:56:47)
Agnieszka Bednarek (AZS Łódź) zdobyła w Toruniu złoty medal halowych mistrzostw Polski w trójskoku. Dla lekkoatletki ze Smaszkowa to pierwsze mistrzostwo kraju w kategorii seniorek. Wśród młodzieżowców brązowy medal w biegu na 800 metrów wywalczyła reprezentantka Żegliny Sieradz Paulina Rębacz. Trenerem zawodniczki jest Mieczysław Nowak.
5
Warszaty pozłotnictwa
Wczoraj, 13:31:50
To jedne z zajęć, jakie podczas ferii zimowych zorganizowało Sieradzkie Centrum Kultury. Warsztaty odbyły się wczoraj w nowej pracowni Centrum. - To ciekawa, ale i pracowita metoda ozdabiania przedmiotów - mówi Paulina Zawieja z SCKu.
0
Gala "Sieradz Lubię"
Wczoraj, 09:39:56
Wczoraj, 21 lutego, w Teatrze Miejskim w Sieradzu odbyła się Gala "Sieradz Lubię". Kulminacyjnym momentem było wręczenie 3 nagród w kategoriach: "Inwestor/Mecenas", "Sieradz Lubię" oraz "Osobowość Roku".