Pogoń nie dała rady wiceliderowi
Pogoń Zduńska Wola przegrała z KS Paradyż 0:1. To czwarty z rzędu mecz bez zwycięstwa zduńskowolan.
Początek spotkania należał do gości z Paradyża, jednak w miarę upływu czasu Pogoń zyskiwała przewagę. Zduńskowolanie dłużej utrzymywali się przy piłce i konstruowali więcej składnych akcji, w których brakowało ostatniego podania. Najlepsze sytuacje do strzelenia bramki miał Grzegorz Gorący.
W drugiej odsłonie nadal Pogoń nadawała ton grze. Goście umiejętnie się jednak bronili i wyprowadzali kontry. Po jednej z takich akcji w 75. min jedyną bramkę w tym spotkaniu strzelił kapitan zespołu z Paradyża, Mariusz Koćmin.
Pogoń mimo prób nie umiała znaleźć sposobu na szczelną defensywę wicelidera IV ligi i druga porażka z rzędu na swoim boisku stała się faktem.
- Co z tego, że mieliśmy przewagę skoro przegraliśmy. To był typowy mecz walki - podsumował krótko spotkanie Grzegorz Kaleta, grający trener Pogoni.
Zduńskowolanie nadal pozostają na 9. miejscu w tabeli IV ligi łódzkiej.
Pogoń Zduńska Wola - KS Paradyż 0:1 (0:0)
0:1 - Mariusz Koćmin (75 min)
Pogoń:
Chruściel, - Górzawski, Grzelak, Korona, Piotrowski, Gorący (60' Cichosz), Boruń, Kaleta, Ignaczak (80' Kurzynoga), Konieczny (76' Kaczmarek), Porada (66' Królewiak)