Jutrzenka goni...Pogoń
Piłkarze Jutrzenki Warta pokonali Ner Poddębice 2:1 w meczu 29. kolejki IV ligi. Dla Pogoni mecz z Włókniarzem Zelów zakończył się 14. porażką w sezonie.
Jutrzenka Warta ma nowego trenera. Zespół prowadzi Zbigniew Kaczmarek (ostatnio LGKS Charłupia Mała), który jednak spotkanie z Nerem musiał oglądać z trybun (to efekt kary nałożonej na szkoleniowca jeszcze podczas pracy w Charłupii). Piłkarzom Juve to jednak nie przeszkadzało. Wygrali zasłużenie, choć w dramatycznych okolicznościach.
Już w 5. minucie Marcin Czajczyński dostał piłkę na prawej stronie boiska, przebiegł z nią kilkanaście metrów i huknął z 18. metrów w samo okienko bramki Macieja Marciniaka. Ten gol byłby ozdobą każdego stadionu. W 24. minucie ponownie Czajczyński znalazł się w doskonalej sytuacji , tym razem w polu karnym, ale dobra interwencją popisał się bramkarz Neru. W 37. minucie goście po rzucie wolnym i dobitce z bliskiej odległości skierowali piłkę do siatki, ale arbiter gola nie uznał, odgwizdując pozycję spaloną.
Niewiele brakowało, a drugą połowę Juve rozpoczęłoby od gola. W znakomitej sytuacji znalazł się Piotr Sajda, ale jego strzał w pięknym stylu obronił Marciniak. W 62. minucie ten sam zawodnik znów znalazł się sam przed bramkarzem Neru, ale znów lepszy okazał się gracz z nr 1. W 82. minucie powinno być 2:0. W pole karne Neru wpadł Robert Jarecki i idealnie wyłożył piłkę Czajczyńskiemu, napastnik gospodarzy przeniósł jednak piłkę nad poprzeczką. Chwilę później był już remis. Sędzia odgwizdał zagranie ręką Bartosza Grabowskiego w polu karnym i z 11. metrów Wojciechowskiego pokonał Robert Czekalski. Kiedy wydawało się, że goście wywiozą z Warty remis, kolejną akcję przeprowadzili gospodarze. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi zachował wprowadzony przed kilkoma minutami na boisko Dominik Młotkiewicz i z bliska wpakował piłkę do siatki dając swojej drużynie upragnione 3 punkty.
Jutrzenka Warta - Ner Poddębice 2:1 (1:0)
Jutrzenka: Wojciechowski - Badowski, Różycki, Kulczyński (ż), Grabowski - Maraszek, Dzieran (ż) (87 Młotkiewicz), Jarecki, Maliszewski (ż) - Stępiński (44 Sajda), Czajczyński (90 Valente).
Coraz ciemniejsze chmury nad Stadionem Miejskim w Zduńskiej Woli. Pogoń przegrała z Włókniarzem Zelów 0:1, pogarszając swoją sytuację w tabeli.
Biorąc pod uwagę wiosenną tabelę 4. ligi, Pogoń sklasyfikowana jest na? przedostatnim miejscu. W ciągu dziesięciu spotkań, podopieczni Grzegorza Kalety zdobyli zaledwie 5 punktów. Słabiej wiosną gra tylko outsider ligi LKS Mierzyn.
W pierwszej połowie oba zespoły grały bardzo niemrawo. Szansy na zdobycie gola nie wykorzystał Krzysztof Cichosz i po 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis. W drugiej części nic nie poprawiło się w grze Pogoni. Gospodarze nie potrafili wykonać kilku podań, przez co Włókniarz szybko odbierał piłkę zduńskowolanom. Goście zdobyli bramkę z rzutu wolnego, a piłkarze Pogoni nie zdołali wyrównać.
Pogoń Zduńska Wola - Włókniarz Zgierz 0:1 (0:0)
Pogoń: Pyrkowski - Górzawski, Grzelak, Korona, Porada - Królewiak, Boruń, Gorący, Ignaczak - Konieczny, Cichosz.
Zagrali także: Endler, Walocha, Kaleta, Piotrkowski.