Rzecznik Praw Pacjenta wytyka błędy
W mojej opinii doszło do naruszenia praw pacjenta - stwierdza Krystyna Kozłowska, Rzecznik Praw Pacjenta. Chodzi o głośną sprawię z marca ubiegłego roku, kiedy to na oddziale położniczo-ginekologicznym zduńskowolskiego szpitala zmarł noworodek.
11 marca ubiegłego roku na oddział ginekologiczno-położniczy szpitala w Zduńskiej Woli zgłosiła się ciężarna Kamila Kunert. Jak się okazało podczas porodu wystąpiły komplikacje. Kobieta wraz z mężem sugerowali, żeby poród odbył się przez cesarskie cięcie. Matce kazano jednak rodzić naturalnie. Niestety dziecko zaklinowało się i udusiło.
- Na podstawie dokumentacji medycznej, którą otrzymałam, a także opinii ekspertów, do których się zwróciłam; stwierdziłam, że doszło do naruszenia prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych, a ponadto naruszenia prawa do dokumentacji medycznej. Wpisy były nieczytelne, nie było numeracji stron, niektóre informacje były bardzo lakoniczne. Ponadto uważam, że pacjentka powinna być już znaczenie wcześniej skierowana do szpitala o wyższej referencyjności - podkreśla Krystyna Kozłowska, Rzecznik Praw Pacjenta i dodaje, że jej zdaniem mogło się to przyczynić do śmierci dziecka. Sporządzona przez nią opinia trafiła m.in. do zainteresowanych stron, zduńskowolskiego starostwa powiatowego, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Prokuratury Okręgowej w Sieradzu, która prowadzi śledztwo w tej sprawie. - Wystąpiłam o rozważenie zastosowania sankcji służbowych w stosunku do osób, które są odpowiedzialne za naruszenie prawa w tej placówce oraz o przeprowadzenie szkoleń dla pracowników. To są działania, które mają na celu zapobieganie kolejnym tego typu sytuacjom - dodaje rzecznik Kozłowska.
- Od samego początku wiedzieliśmy z żoną, że jest tutaj coś nie tak, że doszło do szeregu błędów. Szpital oczywiście odpierał nasze skargi. Postanowiliśmy pójść z tym dalej i okazuje się, że mieliśmy rację. Doszło do szeregu błędów, za które ktoś powinien ponieść odpowiedzialność - podkreśla natomiast Damian Kunert, ojciec zmarłego Stasia i dodaje, że opinia, którą wydał Rzecznik Prawa Pacjenta będzie stanowić kluczowy dowód w sprawie cywilnej o odszkodowanie, którą chce wytoczyć zduńskowolskiemu szpitalowi. - Jesteśmy właśnie na etapie wysyłania ostatnich wniosków dowodowych do sądu w Warszawie. Sprawa powinna ruszyć tuż przed wakacjami. Uzbrajamy się w cierpliwość, wszystkie dowody jakie mamy, opinie. Zbieramy to wszystko i myślę, że w niedługim czasie powinniśmy mieć odzew. Mam takie poczucie, że to co robię nie jest bezskuteczne. Uderzamy w każdą stronę, żeby udowodnić błędy do których doszło. Jesteśmy w posiadaniu wielu opinii wydanych przez wybitnych specjalistów, którzy jednoznacznie stwierdzają, że podczas prowadzenia ciąży mojej żony oraz samego porodu doszło do szeregu błędów wynikiem czego była śmierć mojego dziecka - dodaje Kunert.
Barbara Kałużewska, prezes zduńskowolskiego szpitala, póki co nie chce komentować opinii wydanej przez Rzecznika Praw Pacjenta. Powiedziała nam jedynie, że na przesłane pismo właśnie szykowana jest odpowiedź. Komentarza nie udzielił nam również starosta zduńskowolski Wojciech Rychlik.
Przeczytaj również:
Koalicja pokrzywdzonych
Będą zarzuty w sprawie śmierci noworodka
Zarzuty w sprawie śmierci noworodka
Komentarze
'' Jak wiadomo, zdrowie w dużej mierze zależy od wyżywienia. Dlatego resort MZ dba o wykwintne jedzenie. W związku z uroczystościami zaplanowanymi na przyszły miesiąc ogłosił przetarg na usługi cateringowe. Urzędnicy ministerstwa przygotowali z tej okazji menu. Na pierwsze danie zaproponowali zupy: krem szparagowy z prażonymi płatkami migdałów, krem pomidorowy ze świeżą bazylią, krem z białych warzyw z parmezanem oraz krem z dyni z pomarańczą i imbirem. Drugie danie zapowiada się równie wspaniale. Do wyboru: pieczeń wieprzowa, szpecle (niemiecki specjał – małe kluseczki) oraz zasmażana kapusta; grillowane fileciki z indyka serwowane w sosie dor blue (z sera pleśniowego), ryż na kolorowo i surówka; polędwiczki wieprzowe w sosie – koniecznie – z polskich grzybów, kopytka oraz surówka podana na liściu sałaty. Będzie coś dla miłośników ryb: łosoś norweski na szpinaku, do tego brązowy ryż i świeże warzywa z lekkim dressingiem. Na deser przewidziano owoce, a do picia soki, a także – jak zaznaczono – świeżo parzoną kawę, kilka rodzajów herbat itd.''
Ciekawa jestem jak ona by się zachowała w sytuacji tej kobiety i jej męża.... Stanowisko ludziom w głowach przewraca!!!!