Poszukiwali człowieka w nurtach rzeki

Informację o tym, że ktoś mógł utonąć służby alarmowe otrzymały od ludzi wypoczywających na przeciwnym brzegu rzeki. Według świadków po drugiej stronie przebywało dwóch mężczyzn, którzy w pewnym momencie weszli do wody. Po jakimś czasie na brzeg wrócił tylko jeden z nich. Miał wsiąść na rower i odjechać. Na miejscu zostało ubranie i telefon komórkowy. Z wstępnych ustaleń wynika, że poszukiwany drugi mężczyzna to około 40 letni mieszkaniec Sieradza.

- Zgodnie z procedurami natychmiast podjęliśmy działania. Na wodę wypłynęły dwa pontony motorowe i łódź z ochotniczej straży pożarnej. Pod wodę schodzili nurkowie z łódzkiej grupy poszukiwawczej oraz strażacy z jednostek ochotniczych. Szukaliśmy mężczyzny na odcinku od Sieradza do Biskupic, ale bez skutku - powiedział portalowi nasze.fm mł. bryg. Jarosław Wasylik z Państwowej Straży Pożarnej w Sieradzu.

Strażacy podkreślają, że już w zeszłym roku szukali w nurtach Warty osoby, która miała utonąć. Ostatecznie okazało się, że odnalazła się cała i zdrowa. Jak będzie w dzisiejszym przypadku na razie nie wiadomo. Ratownicy przerwali działania ze względu na zmrok; będą je kontynuowali jutro.

Pamiętajmy, że to jeszcze nie sezon na bezpieczny wypoczynek nad wodą. W Sieradzu co roku jest organizowane strzeżone kąpielisko i to tam najlepiej wchodzić do wody.