Metoda na ''wnuczka'' wciąż skuteczna
Kolejna osoba dała się oszukać i straciła kilka tysięcy złotych. To 90-letnia mieszkanka Sieradza, która za dobrą monetę wzięła telefon od oszustki podającej się za córkę kobiety i błagającej o pieniądze, bo rzekomo miała wypadek samochodowy.
Oszustka zadzwoniła przed południem tuż po tym, jak prawdziwa córka starszej pani wyszła z domu do pracy.
- Płacząc powiedziała, że miała wypadek. Starsza pani pomyślała zaraz o swojej córce. Zdenerwowana nie usłyszała dalszych słów dzwoniącej. Po chwili połączenie zostało przerwane. Kilkanaście chwil później telefon ponownie zadzwonił. Tym razem nieznany mężczyzna powiedział, że potrzeba 20 tysięcy złotych. Myśląc, że chodzi o wypadek córki kobieta zgodziła się dać pieniądze - opowiada st. asp. Paweł Chojnowski, rzecznik policji w Sieradzu.
Starsza pani wydała ostatecznie oszustom kilka tysięcy złotych, które miała w domu. Dopiero po powrocie córki zorientowała się, że padła ofiarą oszustów. Warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu przestępcy usiłowali oszukać w Sieradzu, w podobny sposób, kilkanaście osób. Ludzie na szczęście byli czujni i do przestępstw nie doszło.
Nie dajcie się nabierać - apeluje policja
Policja po raz kolejny apeluje do rodzin osób starszych, aby porozmawiać z seniorami o tego typu przestępstwach. Takie rozmowy należy co jakiś czas powtórzyć.
Pamiętajmy, że przestępcy dzwonią, wybierając numery telefonów z książki telefonicznej metodą chybił trafił. Wybierają imiona osób, które były nadawane często wiele lat temu i teraz są w podeszłym wieku. Bardzo często wykonywane są najpierw tzw. "głuche telefon"? mające na celu sprawdzenie kto odbiera połączenie. Oczywiście można po takim telefonie obiecać przekazanie pieniędzy i zaraz zadzwonić na policję (numer 997 lub 112), która dalej podpowie co należy zrobić. Na pewno zaś należy wykonać telefon do członka najbliższej rodziny i potwierdzić informację uzyskaną w trakcie rozmowy telefonicznej.
Oczywiście nie każdy kontakt oszustów ze starszą osobą kończy się stratą pieniędzy. Przestępcy wykonują z reguły kilkadziesiąt połączeń telefonicznych zanim jakaś, najczęściej starsza osoba, podejmie z nimi dialog.