Plakaty i banery wyborcze. Gdzie powinny być, a gdzie nie
Trwa kampania wyborcza. W miastach i gminach widać już plakaty oraz banery kandydatów. Pojawiają się też pierwsze incydenty związane z tym czy są one wieszane zgodnie z prawem. Co na ten temat mówią przepisy?
- Na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia. Prezydent Zduńskiej Woli podjął decyzję i zamieścił 29 września tego roku taką informację na Biuletynie Informacji Publicznej, że z uwagi na zachowanie ładu przestrzennego i estetyki miasta nie będzie udzielał zgody na umieszczanie plakatów i haseł wyborczych w pasach drogowych miejskich dróg, a także na latarniach należących do miasta - zaznacza Izabela Dobrowolska z Urzędu Miasta Zduńska Wola.
Inaczej do sprawy podchodzi powiat zduńskowolski, który nie widzi przeszkód w tym, żeby kandydaci wieszali swoje plakaty i banery nad drogami powiatowymi.
- Kodeks wyborczy oraz ustawa o drogach publicznych, która obowiązuje wszystkich zarządców dróg, absolutnie nie wskazują w żadnym miejscu na zakaz umieszczania banerów nad jezdniami czy plakatów w pasie drogowym. Tego rodzaju banery będą nad drogami powiatowymi wisiały jeżeli tylko wpłyną do nas takie wnioski. Podobnie będzie z plakatami mocowanymi na poboczach dróg czy na trawnikach - wyjaśnia Piotr Pacelt ze Starostwa Powiatowego w Zduńskiej Woli. - Jeśli chodzi o drzewa, to zarówno z jednego jak i drugiego aktu prawnego nie można w żaden sposób wywnioskować zakazu wieszania plakatów wyborczych. Jeżeli plakat osoby, która kandyduje w wyborach jest mocowany do jakiejś sztywnej podkładki i jest opaskami samozaciskowymi mocowany do drzewa tak, że go nie narusza, to nie widzę tu przeszkód, żeby zarządca drogi, do którego należą drzewa tego zakazywał. W przeszłości takie decyzje były wydawane - dodaje Pacelt.
Trzeba jedna liczyć się z tym, że za umieszczenie baneru czy też plakatu w pasie drogowym trzeba zarządcy drogi zapłacić. Żadnych obostrzeń nie ma natomiast jeśli chodzi o wieszanie plakatów na tablicach i słupach ogłoszeniowych, które są darmowe i ogólnodostępne. Ich dokładny wykaz można znaleźć na stronach internetowych poszczególnych samorządów.
W naszym regionie pojawiły się już pierwsze incydenty związane z trwającą kampanią wyborczą. W miniony poniedziałek na policję w Zduńskiej Woli zgłosiła się zbulwersowana mieszkanka ul. Kościelnej z tego miasta. Poinformowała stróżów prawa, że Marek Kolęda, kandydat na prezydenta Zduńskiej Woli wspólnie z pracownikiem TBS-u "Złotnicki", weszli do jej mieszkania i bez jej zgody zawiesili na balkonie baner wyborczy. W tym czasie w domu przebywała jej córka z koleżanką.
- Byłem dzisiaj na policji i wyjaśniałem tę sprawę. Przedstawiłem pisma i zezwolenia na montaż baneru, które uzyskałem od Zarządu TBS-u "Złotnicki". Wszystko zrobiłem zgodnie z prawem, natomiast wyszło tu jakieś nieporozumienie - zaznacza Marek Kolęda.
Zduńskowolska policja prowadzi postępowanie w tej sprawie, jak również bada okoliczności kradzieży baneru wyborczego Marka Kolędy, który w nocy z 13 na 14 października zniknął z frontu niezamieszkałej kamienicy przy al. Kościuszki.