Lider pokazał klasę
Zespół z Radomia pokazał, że nieprzypadkowo jest liderem trzecioligowej tabeli. Dziś wygrał po raz 12. w sezonie strzelając w Sieradzu 3 bramki.
Warta zagrała dzisiaj w mocno osłabionym składzie. Za czwarte żółte kartki pauzowali Michał Łochowski i Piotr Kobierski. Z kolei Marcin Kobierski jest kontuzjowany i nie wiadomo, czy zagra jeszcze w tej rundzie. W tak okrojonym składzie gospodarze nie mogli się przeciwstawić Radomiakowi, który od początku do końca kontrolował przebieg wydarzeń na boisku będąc dziś drużną zdecydowanie lepszą. - Owszem, przewaga Radomiaka była widoczna, ale moim zdaniem przegraliśmy ten mecz w głowach - powiedział nam po spotkaniu trener Warty Tomasz Kmiecik. - W tygodniu na treningach wyglądało to naprawdę nieźle, druga połowa dzisiejszego spotkania również pokazała, że mogliśmy grać z Radomiakiem jak równy z równym, niepotrzebnie oddaliśmy rywalom pole po stracie gola - dodał szkoleniowiec Warty. Teraz piłkarze będą mieli 2 tygodnie przerwy przed następnym spotkaniem, w którym zmierzą się z Sokołem w Aleksandrowie.
Warta Sieradz - Radomiak Radom 0:3 (0:2)
Bramki:
0:1 Leandro Pereira (9 min)
0:2 Szymon Stanisławski (28)
0:3 Maciej Świdzikowski (52)
Warta: Adamek - Sosnowski, Pankowski, Kowalski, Swędrowski (ż) - Bogdan, Mitek, Pietras (46 Idzikowski), Stasiak, Bartłoszewski (ż) - Pluta (46 Woźniak)