Ronda później niż planowano
Opóźnia się budowa rond na najbardziej niebezpiecznych skrzyżowaniach w Zduńskiej Woli. Zgodnie z planami władz miasta i powiatu, skrzyżowania o ruchu okrężnym mają pojawić się tam, gdzie najczęściej dochodzi do kolizji i wypadków. O które skrzyżowania chodzi i kiedy staną się one rondami?
Miasto ma już gotowe dokumentacje techniczne budowy trzech rond u zbiegu ulic: Moniuszki i Długiej; Okrzei, 1 Maja i Grunwaldzkiej oraz Kobusiewicza, Jagiełły, Podmiejskiej, Granicznej i Torfowej. Ze względu na brak środków inwestycje doczekają się realizacji najwcześniej w przyszłym roku.
- Mamy budżet w określonej kwocie i musimy się w niej poruszać. Musimy wybierać priorytetowe inwestycje. Chcemy w tym roku rozpocząć pierwszy etap przebudowy ulic Wilczej i Topolowej. Tam sytuacja jest bardzo trudna. Zalewa drogę i mieszkańców. W pierwszej kolejności przekierowujemy środki na ten cel. Myślę, że w kolejnych latach będziemy szukać pieniędzy na zrealizowanie projektów budowy rond. Chyba, że pojawią się jakieś środki zewnętrzne, które pozwolą uzyskać dofinansowanie do tych inwestycji. Wtedy będziemy szukać wkładu własnego i starać się ronda wykonać - wyjaśnia wiceprezydent Paweł Jegier.
Jak się okazuje również powiatowa inwestycja budowy ronda na skrzyżowaniu ulic: Piwnej, Dolnej i Paprockiej nie doczeka się w tym roku realizacji.
- Projekt jest już na ukończeniu. Projektant uwzględnia ostanie uwagi zakładu energetycznego, telekomunikacji. Były uzgadniane kwestie oświetlenia, odwodnienia i wjazdów do nieruchomości. Nie znamy jeszcze kosztorysu. Na pewno będą próby włączenia tego zadania w projekt "Aktywnej Doliny Rzeki Warty", na który mamy nadzieje pozyskać dofinansowanie. W projekcie budżetu na ten rok nie ma uwzględnionej inwestycji budowy ronda w tym miejscu - zaznacza Piotr Pacelt ze zduńskowolskiego starostwa.
Niewykluczone natomiast, że w tym roku wystartuje budowa ronda na skrzyżowaniu ulic Łaskiej i Piwnej. Tę inwestycję sfinansuje prywatny przedsiębiorca, który na pobliskiej bazie PKS-u ma zamiar wybudować dwa pawilony handlowe.
- Jesteśmy z inwestorem w stałym kontakcie. W najbliższym czasie ma się odbyć kolejne spotkanie konsultacyjne w sprawie projektu. Pojawiły się pewne przeszkody. Po pierwsze to zabytkowy mur, który jest pod ochroną konserwatora zabytków i niestety ogranicza on przestrzeń do zaprojektowania ronda. Kolejną z przeszkód, o której wcześniej nie wiedzieliśmy jest sieć teletechniczna. Chodzi o światłowód, który biegnie pod tym skrzyżowaniem. Usunięcie kolizji jest szacowane na ponad milion złotych. Musimy spotkać się ponownie i omówić zmiany kształtu tego ronda. Przewidujemy, że inwestycja mogłaby się w tym roku rozpocząć. Chce tego inwestor - dodaje Pacelt.