Awans Gatty po dreszczowcu
Niesamowity przebieg miał mecz 1/8 finału Pucharu Polski w futsalu, w którym AZS Gdańsk podejmował Gattę Active Zduńska Wola. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne.
Na mecz do Gdańska zduńskowolanie pojechali w mocno okrojonym składzie, ale pokazali, że nawet osłabieni kadrowo potrafią wyjść z najtrudniejszych opresji. Na 5 sekund przed końcem drugiej połowy akademicy prowadzili 2:1 i myślami byli już zapewne przy spotkaniu ćwierćfinałowym, jednak wtedy gola na wagę dogrywki zdobył Igor Sobalczyk. W dogrywce gospodarze prowadzili już 4:2, a jednak piłkarze Gatty jeszcze raz pokazali charakter. Grając z wycofanym bramkarzem doprowadzili do wyrównania i serii rzutów karnych. Tu na wysokości zadania stanął Adam Miłosiński, który obronił już pierwszy strzał gospodarzy, na szczęście strzelcy Gatty okazali się skuteczni i to drużyna ze Zduńskiej Woli pozostaje w grze o puchar. Przeciwnikiem podopiecznych trenerów: Sopura i Stanisławskiego w ćwierćfinale rozgrywek będzie AZS UŚ Katowice.
AZS UG Gdańsk - Gatta Active Zduńska Wola 4:4 (1:1, 2:2), karne 2:3
Bramki: Maciej Osłowski 2 (11, 45), Marek Cirkowski (38), Przemysław Kostuch (44) - Marcin Stanisławski (16), Igor Sobalczyk 2 (40, 47), Michał Szymczak (49).