Kłopot z konsultacjami
W Sieradzu brak poradni chorób zakaźnych. Odkąd taki oddział zlikwidowano w szpitalu przy ul. Nenckiego osoby pogryzione przez nieznanego psa muszą jeździć na konsultacje pod kątem wścieklizny do Łodzi, Kalisza, bądź Wielunia.
Na ten problem uwagę zwraca Powiatowa Stacja Sanitarno - Epidemiologiczna w Sieradzu. Nie przez przypadek, bo miesięcznie wpływa tam do trzydziestu zawiadomień o ludziach pogryzionych przez psy.
- Żeby zaszczepić człowieka przeciw wściekliźnie wcześniej bezwzględnie musi być przeprowadzona przez lekarza chorób zakaźnych konsultacja. Nie każdy pogryziony musi być bowiem szczepiony. Sęk w tym, że w powiecie takiego lekarza nie mamy - mówi Wiktor Kowalski, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Sieradzu.
Sanepid w razie potrzeby nie ma problemu z przygotowaniem odpowiedniej szczepionki. Może być ona gotowa nawet z dnia na dzień. Wiktor Kowalski dodaje, że problem z brakiem poradni chorób zakaźnych będzie sygnalizował m.in. Radzie Powiatu Sieradzkiego. W ocenie służb sanitarnych specjalista chorób zakaźnych mógłby dyżurować nawet 2-3 razy w tygodniu i to już rozwiązałoby problem.
Komentarze
Po co starosta z chłopskiej partii ma się martwić o rolników czy leśników pogryzionych przez kleszcze. Za 3,5 roku powciska się znów trochę kitu, koledzy z centrali załatwią znów książeczkę i nr 1 na liście i znów na konto będzie wpływać te marne kilkanaście tysiączków brutto.