Nieproszony gość opróżnił barek
Niecodzienna interwencja policjantów z komisariatu w Złoczewie. Zostali oni wczoraj powiadomieni o nietypowym gościu w jednym z domów na terenie gminy Klonowa. Dłuższą nieobecność właścicieli wykorzystał, by raczyć się piciem i jedzeniem. Dwudniową biesiadę przerywał jedynie na sen.
Jednym z domów na terenie gm. Klonowa, którego gospodarze wyjechali na dłużej poza kraj, opiekowało się dwóch dalszych członków rodziny, którzy co jakiś czas zaglądali na teren posesji. Jakież było ich zdziwienie, gdy wczoraj ok. godz. 20 zastali na podwórku rower, a po chwili zauważyli wybitą szybę w jednym z okien. Świecąc latarką do środka zauważyli śpiącego w środku mężczyznę. Po otwarciu drzwi niespodziewany gość zachowywał się spokojnie, nie potrafił jednak wytłumaczyć dlaczego znalazł się w środku. Jednocześnie zadeklarował, że pokryje wyrządzone straty. Wezwani na miejsce złoczewscy policjanci ustalili, że 40-latek wszedł do domu dwa dni wcześniej wybijając szybę kamieniem. W barku odkrył spory zapas alkoholu, a w lodówce jedzenia. Pod nieobecność gospodarzy postanowił więc "zająć się" domem. W ciągu dwóch dni zdołał opróżnić trzy butelki alkoholu o różnej pojemności. Co jakiś czas robił przerwy w piciu na sen. Mężczyzna spędził noc w policyjnym areszcie. Dzisiaj po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kradzieży z włamaniem, za co mu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze
To jakiś pojedyńczy incydent ( lokalny człowiek co to wiedział ,że dom niezamieszkały) czy jakiś wędrowny bezdomny?
Nawet jak mało ukradnie np tylko żywność i alkohol to szkód potrafi naronić ( wybite okno) no i niesmak i nerwy właścicieli trudne do wyceny.