Wędrują przez region
Prawie trzysta osób odliczyło się dziś na zbiórce w Sieradzu przed startem do 40. Rajdu Powstańczego "Śladami Łuki Bakowicza". Do pokonania jest tym razem 12 km przez Kozy i Niebiosa do Budzicznej (gm. Sieradz).
Rajd upamiętnia wydarzenia z okresu Powstania Styczniowego 1863r. Co roku bierze w nim udział głównie młodzież szkolna, ale są też drużyny rodzinne oraz turyści indywidualni.
- Bywało, że mieliśmy lepszą frekwencję niż dziś, ale i tak cieszy nas to, że wciąż są chętni do udziału w tym wydarzeniu. Zwłaszcza dla młodzieży ten rajd to taka trochę inna forma poznawania historii - mówi Witold Drozd, komandor tegorocznego rajdu.
Uczestnicy rajdu rozpoczęli od złożenia kwiatów i zapalenia zniczy na mogile powstańczej na cmentarzu parafialnym w Sieradzu. A potem już przejazd do wsi Kozy i dalej marsz do mety, którą w tym roku organizatorzy wyznaczyli na "polanie marzeń" w Budzicznej koło Leśnictwa Dąbrowa. To tam będzie podsumowanie imprezy ale też spotkanie z rodziną Teodora Goździkiewicza, autorem książki pt. Sprawy Łuki Bakowicza. O okolicznej przyrodzie opowiedzą też miejscowi leśnicy. Dla wszystkich uczestników rajdu będzie ciepły posiłek.