Ginące zawody pomysłem na przyszłość
Takie hasło przyświeca unijnemu projektowi, który wczoraj został zainaugurowany z Muzeum Historii Miasta Zduńska Wola. Projekt realizuje Łódzka Wojewódzka Komenda OHP. Skierowany jest do 10 kobiet w wieku od 18 do 25 lat, które zdobędą kwalifikacje zawodowe tkacza.
- Głównym założeniem tego ogólnopolskiego projektu jest reaktywacja zawodów, które odeszły w zapomnienie. Teren Łodzi dostał akurat tkacza. Panie otrzymają odpowiednie przeszkolenie, natomiast typowe warsztaty tkacie odbędą się w Europejskim Centrum Kształcenia i Wychowania w Roskoszy, gdzie wyjadą na miesiąc i pod okiem instruktorów będą uczyć się zawodu tkacza - zaznacza Anna Socha, koordynatorka projektu.
Dla uczestniczek projektu przewidziano m.in. grupowe zajęcia z doradcą zawodowym (20 godzin), kurs przedsiębiorczości (30 godzin) oraz kurs zawodowy (180 godzin), który kończy się egzaminem na czeladnika.
- Projekt jest bardzo ciekawy i twórczy. Moja mama i babcia szydełkują. Ja również lubię zajęcia artystyczne, dlatego postanowiłam wziąć w nim udział - podkreśla Milena, jedna z uczestniczek projektu.
Projekt będzie realizowany do końca czerwca tego roku. W całości jest finansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Komentarze
Myślę, że organizatorzy szkolenia zapewnią uczestnikom szkolenia zbyt na wytworzone przez nich kapy, narzuty i inne artykuły, ewentualnie sami je odkupią (za swoje pieniądze).
Pewnie, że można produkować pokazane na zdjęciach narzuty czy też jak to kiedyś mówiono kapy, albo też podobne artykuły, ale kto będzie dotował tą produkcję? Taka branża kiedyś nieźle funkcjonowała, także w Zduńskiej Woli i nawet za komuny, ale to była wręcz sieć z dostawcami, odbiorcami i zbytem, ale teraz co? Przy produkcji jednostkowej towar będzie musiał być masakrycznie drogi, sprzeda się pewnie kilka sztuk, a reszta? A z czego żyć?