Złoto nadal w zasięgu Gatty
Od zwycięstwa rozpoczęli piłkarze Gatty finałową rundę Futsal Ekstraklasy. Zduńskowolanie pokonali dziś Red Dragons Pniewy 5:2.
Wiemy już, które drużyny odbiorą medale mistrzostw Polski w tym sezonie. Brąz ma już zapewniony Rekord Bielsko Biała, Gatta może być już pewna co najmniej srebra, ale wciąż walczy o złoto z Wisła. W uprzywilejowanej sytuacji są wiślacy, którzy wyprzedzają Gattę o 3 punkty i jeśli utrzymają ten dystans do ostatniego meczu u siebie (z Gattą) nie zaszkodzi im nawet porażka, bo o mistrzostwie zadecyduje wyższa pozycja po rundzie zasadniczej. Zduńskowolanie by myśleć jeszcze o złocie, muszą wygrać dwa ostatnie spotkania i liczyć na potknięcie Wisły. Pierwszą część planu zduńskowolanie wykonali dziś wygrywając po dramatycznej końcówce z Red Dragons Pniewy.Już po niespełna 3. minutach gry gospodarze prowadzili 2:0, a w końcówce pierwszej połowy mogli podwyższyć prowadzenie, ale Daniel Krawczyk nie wykorzystał rzutu karnego. Emocje w tym spotkaniu zaczęły się, gdy goście zdobyli bramkę kontaktową, a kilka minut później wyrównali. Remis praktycznie pozbawiał Gattę szans na włączenie się do walki o mistrzostwo, nic dziwnego, że na boisku zrobiło się gorąco. Goście mieli jeszcze poprzeczkę, ale gole strzelali gospodarze. W 38. minucie, tuż po wycofaniu z bramki Dariusza Słowińskiego bramkę z najbliższej odległości strzelił Mariusz Milewski, następnie na listę strzelców wpisał się Michał Szymczak, który skierował piłkę do pustej bramki uderzeniem z własnej połowy. Jako ostatni na listę strzelców wpisał się Daniel Krawczyk, który najpierw przestrzelił swój drugi rzut karny, ale chwilę później został faulowany i otrzymał trzecią szansę. Najlepszy snajper Gatty zachował stalowe nerwy i za trzecim razem pokonał bramkarza gości ustalając wynik spotkania. W drugim meczu 23. kolejki Wisła Krakbet pokonała w Krakowie Rekord Bielsko Biała 8:3. Kolejny mecz rundy mistrzowskiej zduńskowolanie zagrają 25 maja (poniedziałek) z Rekordem Bielsko Biała.
Gatta Active Zduńska Wola - Red Dragons Pniewy 5:2 (2:0)
Bramki:
1:0 Marcin Stanisławski (2 min)
2:0 Adrian Skrzypek (3, sam.)
2:1 Łukasz Frajtag (30)
2:2 Patryk Zdankiewicz (34)
3:2 Mariusz Milewski (38)
4:2 Michał Szymczak (39)
5:2 Daniel Krawczyk (40)
Gatta: 1 Dariusz Słowiński, 4 Krzysztof Adamski, 6 Marcin Stanisławski, 9 Daniel Krawczyk, 11 Igor Sobalczyk, 18 Mariusz Milewski, 23 Patryk Pietrasiak, 27 Jan Rojek, 49 Michał Szymczak, 77 Adam Miłosinski, 99 Arkadiusz Szypczyński
Red Dragons: 2 Szymon Piasek, 6 Michał Ozorkiewicz, 9 Patryk Zdankiewicz, 10 Łukasz Frajtag, 11 Adrian Skrzypek, 13 Patryk Hoły, 14 Kamil Kijak, 15 Piotr Błaszyk, 22 Jakub Budych, 28 Maciej Foltyn, 64 Rafał Roj
Komentarze
A tak całkiem poważnie to zgadzam się z przedmówcami, również uczestniczę w prawie każdym spotkaniu rozgrywanym w ZDW i nie pozostaje nic innego jak chylić czoła zawodnikom, trenerom i tym, którzy tworzą atmosferę każdego ze spotkań czyli kibicom. Tym ostatnim - chapeau bas, bowiem nigdzie w Polsce, a zdarzało się, że oglądałem spotkania wyjazdowe nie ma takiej publiczności.
Podziękowania należą się również Włodarzom ZDW z prezydentami Niedźwiedzkim i Rybką na czele. Rzadko kiedy spotyka się takie zainteresowanie ze strony lokalnych władz we wspieraniu sportu. Pamiętam jak przed wyborami samorządowymi sieradzcy politycy "bawili się" drużyną Warty Sieradz, widać że tutaj tego nie ma, klub jest to dobro wspólne, każdego z mieszkańców i to cieszy.
Nie pozostaje nic innego jak życzyć drużynie sukcesów na miarę ogólnopolską w przyszłym sezonie, bowiem w tym jako Vice Mistrz sprawili, że o Zduńskiej Woli mówi się nie tylko w Naszych lokalnych mediach, ale również w tych ogólnokrajowych jak Orange Sport, Dziennik Zachodni czy TVP Katowice.