Grali w badmintona
Dzisiaj w sali gimnastycznej Szkoły Podstawowej nr 10 im. B. Zwolińskiego w Sieradzu zorganizowano I Sieradzki Turniej Badmintona. W sumie zgłosiło się 24 uczestników.
Najmłodszy zawodnik miał 15 lat, najstarszy 52 lata. W turnieju wzięły również udział dwie panie.
W fazie pucharowej znalazło się 8 zawodników.
Ćwierćfinał:
Witold Baś i Dariusz Trela
Arkadiusz Lasota i Przemysław Maksajda
Krzysztof Gołąb i Marcin Mielczarek
Jacek Szczypkowski i Jakub Śmiałek
Półfinał:
Witold Baś i Arkadiusz Lasota
Jakub Śmiałek i Marcin Mielczarek
W rozgrywkach finałowych czwarte miejsce zajął Arkadiusz Lasota, natomiast trzecie miejsce przypadło Jakubowi Śmiałkowi.
- Moje uczestnictwo w dzisiejszym turnieju to czysty przypadek. Znajomy z pracy powiedział mi, że można się zgłosić. Zagrałem i udało się. Naprawdę się zmęczyłem, ale fajnie spędziłem czas. Polecam każdemu.
Drugie miejsce zajął Witold Baś.
- Mimo kontuzji nogi i wieku, bo byłem tu prawie najstarszy, udało się stanąć na podium. Cieszę się z drugiego miejsca, bo ostatni raz grałem mając 18 lat, a wróciłem do tego sportu w styczniu. Miałem dużego farta.
Zwycięzcą turnieju został Marcin Mielczarek.
- Taka gra to bardzo dobry sposób spędzania wolnego czasu. To nie jest sport tylko dla kobiet, jak niektórzy twierdzą. Tu naprawdę można się zmęczyć. Żeby osiągać wyniki, trzeba pracować nad kondycją. Jest kondycja, jest zwycięstwo.
Jak zapowiadają organizatorzy, następny turniej badmintona w Sieradzu odbędzie się jesienią.