TAK dla budowy ronda
Jeszcze w tym roku u zbiegu ulic Długiej i Moniuszki ma powstać rondo. Na realizację zadania miasto pozyskało dotację z programu tzw. schetynówek. Dziś odbyła się nadzwyczajna sesja rady miasta w tej sprawie.
Pozyskana z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych dotacja to prawie 320 tys. zł. Dziś na nadzwyczajnej sesji radni zabezpieczyli w budżecie ponad 470 tys. zł, które będą stanowić wkład własny do tej inwestycji. W głosowaniu nad uchwałą 11 radnych było "za", a 2 wstrzymało się od głosu (radni z klubu PO).
- Ciężko uznać to skrzyżowanie za jedno z bardziej newralgicznych w naszym mieście. Uważam, że moglibyśmy wybrać wiele innych inwestycji drogowych, które były lepiej odbierane pod kątem zasadności (…) Gdy składany był wniosek o dofinansowanie to był koniec ubiegłej kadencji i już któryś raz z rzędu zbieramy pokłosie prezydenta oraz poprzedniej rady, ale summa summarum największym błędem byłoby oddać te pieniądze i ich nie przyjąć – podkreślał podczas sesji radny Adam Synowiec z PiS.
Zgodnie z przyjętą uchwałą, 470 tys. zł wkładu własnego do budowy ronda pochodziło z oszczędności poprzetargowych pierwszego etapu rozbudowy ulic Wilczej i Topolowej (243 tys zł.), przebudowy miejskiego targowiska (ponad 50 tys. zł) oraz wolnych środków pochodzących z rozliczenia budżetu za 2014 rok (180 tys. zł).
- Podzielam wątpliwości radnego Synowca. Uważam, że nie zawsze trzeba sięgać po dofinansowanie jeżeli ono nie osiągnie określonego celu, bo skoro znalazło się prawie pół miliona złotych na wkład własny, to równie dobrze można było przekierować te środki na pilniejsze potrzeby (…) Jest wiele dróg gruntowych, chodników do naprawy czy chociażby ulice Wilcza i Topolowa. Kompletnie tego nie rozumiem, bo nie dość, że jak do tej pory przeznaczyliśmy zaledwie 1/5 środków na remont tych ulic, to teraz zabieramy mieszkańcom kolejne 250 tys. zł - stwierdził radny Paweł Szewczyk z PO.
- Te kwoty, które mamy z oszczędności poprzetargowych, to w tym momencie nie moglibyśmy ich wykorzystać, ponieważ ta inwestycja jest tak wyetapowana, że jest to niemożliwe. Dalsze prace na Wilczej i Topolowej będziemy uwzględniać w miejskim budżecie na 2016 rok i będziemy chcieli, żeby miały one dużo szerszy zakres. Cała inwestycja jest szacowana na prawie 7 mln zł. To są koszty, które trzeba etapować i ważyć - wyjaśniał wiceprezydent Zduńskiej Woli Paweł Jegier.
Podczas dzisiejszych obrad radni zabezpieczyli również 70 tys. zł na pierwszy etap przebudowy chodników przy ul. Wodnej.