Nowa ustawa krajobrazowa. Czy usunie reklamy z gmin?
Nowe przepisy mają pomóc samorządom w walce z nielegalnymi reklamami i w uporządkowaniu przestrzeni. Zwolennicy regulacji cieszą się, że wreszcie ład i estetyka zawitają w wizerunkach polskich miast. Przeciwnicy narzekają, że ustawa ogranicza wolność gospodarczą. Jak wprowadzenie będzie wyglądało "od kuchni"?
Już niedługo wchodzi w życie ustawa krajobrazowa, która ma być skutecznym narzędziem w walce z nielegalnymi reklamami. Przepisy przewidują, że kara za nielegalny baner, billboard, czy płachtę zakrywającą elewację wynieść ma czterdziestokrotność opłaty reklamowej, którą ustalają gminy. Inicjodawca ustawy, Bronisław Komorowski, podkreślał, że ustawa ma na celu odmienić wygląd kraju i zadbać o ład przestrzenny.
Gminy będą mogły teraz uchwalić swój własny "kodeks reklamowy". Uchwała podjęta na sesji rady miejskiej lub gminnej, ma określać gdzie dany nośnik reklamy może się znaleźć. W zależności od gminy, decyzje będą inne. Niektóre gminy zapewne uchwalą bardziej liberalne zasady co do umieszczania reklam, a zapewne znajdą się takie, które całkowicie zabronią umieszczania reklam na elewacjach, billboardach, banerach i przy drogach.
- Samorząd wreszcie będzie mógł ustalić spójne przepisy dotyczące sytuowania reklam na terenie całej gminy - wyjaśnia Sławomir Pyrzyński, naczelnik wydziału urbanistyki w sieradzkim magistracie - Do tej pory, niestety, nie było to możliwe. Po wejściu w życie ustawy będziemy mogli ustalić, czy dana reklama spełnia warunki, które określa rada, a jeśli ich nie określa, to jest reklamą nielegalną.
Obecnie samorządy mogły panować nad ładem i wizerunkiem niektórych części miasta tylko za pomocą miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. W Sieradzu takich planów jest 28 (obejmują np. dolinę Warty i Żegliny, Pragę czy Rynek wraz z okolicami), a w Zduńskiej Woli 43. W niektórych z nich, władze znacząco ograniczyły samowolę stawiania reklam, niestety... z mizernym skutkiem.
- Poza planami miejscowymi, takie reklamy są zakładane bez żadnej zgody - dodaje Pyrzyński - Mamy piękne stare miasto w Sieradzu, mamy w nim plan miejscowy, który określa dokładnie jakie reklamy mogą być w zrewitalizowanej starówce. W życiu jest inaczej. Nie ma żadnych instrumentów do egzekucji. Jak się przejdziemy przez miasto, reklamy wiszą niezgodnie z zapisami miejscowego planu. A my nie mamy możliwości egzekwowania tego. Możemy to jedynie zgłosić do nadzoru budowlanego. Ale nie wiem jak to się skończy.
Nowa ustawa krajobrazowa wcale nie wyklucza całkowitego wyeliminowania reklam z przestrzeni publicznej. Rada może ustalić jednolity wygląd reklam na terenie całej gminy, z użyciem jednolitej kolorystyki i rozmiarów.
- W moim przekonaniu powinien powstać zespół - dodaje naczelnik - Jeśli chcemy tę uchwałę wprowadzić, to ta grupa będzie pracować nad wdrożeniem tej ustawy w naszym mieście. Może ten zespół składać się z przedstawicieli rady miasta, bo przecież to oni później będą to zatwierdzać.
Ustawa reguluje również szyldy, których wygląd rada będzie mogła określić w uchwale. Ponadto zarządcy dróg, będą mogli nakładać kary za nielegalne reklamy w pasie drogi, które mogą rozpraszać kierowców. Ustawa krajobrazowa jasno określa, że niedopuszczalne są ruchome obrazy ustawione przy drogach.