Problem odbioru śmieci w Błaszkach nareszcie rozwiązany
Włodarze Błaszek już nie muszą się martwić o odbiór i zagospodarowanie odpadów w gminie. W miniony piątek została podpisana umowa z firmą, która od pierwszego września przejmie na siebie ten obowiązek.
Przypomnijmy pieniądze na ten cel były zabezpieczone w budżecie tylko do końca sierpnia, dlatego ogłoszono przetarg.
- Została złożona tylko jedna oferta. Jesteśmy pod ścianą, bo za tydzień nie miałby kto odbierać śmieci, dlatego zdecydowaliśmy się podpisać umowę. Firma, która wygrała przetarg aktualnie obsługuje naszą gminę. To dobra informacja, ponieważ nie będzie problemów z pojemnikami, z ich odbiorem oraz z ich dostarczaniem na nowo - mówił Jacek Walczak, sekretarz Błaszek.
Niestety koszty związane z odpadami są wyższe o dwieście tysięcy złotych niż wcześniej zakładano.
- Do uruchomienia przetargu wpisaliśmy kwotę dwa miliony pięćset pięćdziesiąt tysięcy złotych a umowa opiewa na prawie dwa miliony siedemset pięćdziesiąt tysięcy. Tą różnicę będziemy musieli dołożyć z "zaoszczędzonych" pieniędzy, które mieliśmy przeznaczyć na wkład własny przy budowie Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Tak się nie stanie, więc będziemy zmuszeni poszukiwać funduszy z innych źródeł, ponieważ do połowy przyszłego roku każda gmina taki punkt musi mieć - dodaje Jacek Walczak.
Czy ta różnica kwot oznacza podwyżki opłat dla mieszkańców? Sekretarz Błaszek uspokaja, że wyższych stawek za śmieci nie będzie.
- Nie ma obaw, kwoty się nie zmienią. Przy tych kalkulacjach braliśmy pod uwagę rzeczywisty wpływ pieniędzy do budżetu. Wyjdzie nam prawie na zero a już na pewno nie będziemy musieli dokładać. Gdyby jeszcze zdarzyło się tak, że wszyscy mieszkańcy płaciliby za śmieci, mielibyśmy "górkę". A na tę chwilę aż 15 proc. gospodarstw zalega z opłatą. Za tydzień będziemy wysyłać pisma przypominające do ponad ośmiuset domów. Jeżeli uda się pozyskać te kwoty do budżetu, będziemy mieli dodatkowe fundusze na inne rzeczy. Na razie jesteśmy na zero i nie należy się obawiać, że nie starczy nam pieniędzy.
Umowa z firmą na odbiór i zagospodarowanie odpadów została podpisana na dwa lata.