Kości zostały rzucone na I Nerdostradzie
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Miłośników gier planszowych, bitewniaków, komiksów i fantastyki do Sieradza ściągnęła I Nerdostrada. Kości toczyły się po planszach całą sobotę.
Setki kości potoczyło się po planszach wczoraj w Zespole Placówek Wychowania Pozaszkolnego w Sieradzu. To za sprawą pierwszego konwentu poświęconego fantastyce, czyli Sieradzkiej Nerdostrady. Przez cały dzień stoły z grami bitewnymi okupowane były przez graczy, amatorów i ekspertów.
- Zajmujemy się grami bitewnymi i wzięliśmy ze sobą parę systemów gry, żeby nauczyć dzieciaki i gawiedź, która tutaj przyjdzie - wyjaśnia Aleksander z grupy Twierdza Wrocław - Tutaj w tej grze na przeciwko siebie stoją dwie armie o równej wartości punktowej. I za pomocą manewrów i rzutów kostką jedna strona próbuje pokonać drugą. Gra jest zazwyczaj dla dwóch graczy, a gracze są generałami.
Wszystkie elementy do gier bitewnych są ręcznie wykonywane i malowane najczęściej przez samych graczy.
- Wszystko to jest ręczna robota, malowanie, formowanie modeli, tworzenie makiet.
Swoje gry przywieźli także zduńskowolanie.
- W grze Neuroshima spotyka się dwóch graczy i każdy z nich ma swoje modele przedstawiające wojowników walczących w postapokaliptycznym świecie - wyjaśnia Jakub Witoński prowadzący stronę ZDWgaming, która zrzesza graczy z terenu Zduńskiej Woli.
Każdy konwent to też cosplay. Cosplay to najprościej mówiąc przebieranie się za bohaterów gier komputerowych, mangi, anime i filmów.
- Cosplay to jest rodzaj zabawy, przebierania się, pochodzący z Japonii - mówi Inez, cosplayerka z Wrocławia - Mój strój powstał rok temu, dzięki wsparciu kolegów. Robiłam go trzy miesiące. Był bardzo wymagający, to była moja pierwsza zbroja jaką zrobiłam w życiu! Dzięki cosplayowi nauczyłam się w ogóle szyć.
Na pierwszej Sieradzkiej Nerdostradzie nie mogło zabraknąć komiksów, które są ważnym elementem każdego konwentu jak i literatury fantastycznej.
- Komiksy to bardzo prosta i wygodna metoda opowiadania historii - przyznaje Jan Skarżyński, twórca m.in. komiksu Gałgan - Można osiągać bardzo podobne efekty jak w filmie i animacji. Za pomocą obrazu przekazywać treści. A rynek komiksu wygląda nadal bardzo podobnie jak kilkanaście lat temu. Do tej pory wznawiane są Thorgale. Tak samo jak Kajko i Kokosz, pojawiają się w kolejnych reedycjach i nawet w grach planszowych.
Wśród najmłodszych uczestników konwentu największą popularnością cieszyło się stanowisko Airsoft Invaders, grupy z Sieradza, która prezentowała broń airsoftową.
- Mamy tu karabiny airsoftowe, oczywiście nie strzelają ostrą amunicją, to są repliki - mówi Mateusz Michalak z grupy Invaders - Mają w środku mechanizmy, które wystrzeliwują 6 mm plastikowe kulki. Łączny zasięg to 60 metrów. Airsoft to symulacja pola walki, ludzie spotykają się po przeciwnych stronach. Strzelając do siebie eliminują przeciwników.
Przez cały czas trwania konwentu można było uczestniczyć w warsztatach komiksowych, prelekcjach i turniejach w gry planszowe. O wydarzeniu usłyszycie również w naszej jutrzejszej popołudniówce.