Prokuratura ustala czy nie było więcej poszkodowanych
Sieradzka prokuratura w trakcie prowadzenia śledztwa ws. molestowania seksualnego 11-letniej dziewczynki na pływalni przy SP10, postanowiła zbadać czy więcej dzieci nie było pokrzywdzonych przez podejrzanego.
Sieradzka prokuratura nadal prowadzi śledztwo w sprawie podejrzeń o molestowanie seksualne 11-letniej dziewczynki przez pracownika pływalni. Obecnie badane jest to, czy więcej osób nie było pokrzywdzonych przez podejrzanego.
- Trwają czynności zmierzające do ustalenia, czy inne osoby, które korzystały z usług podejrzanego nie były narażone jego zachowaniem na uszczerbek – wyjaśnia Józef Mizerski, rzecznik sieradzkiej prokuratury.
Chodzi o naukę pływania na basenie przy szkole podstawowej nr 10. Czy na policję lub do prokuratury zgłosiły się inne pokrzywdzone osoby? Na to pytanie prokuratura nie udziela odpowiedzi ze względu na tajemnicę śledztwa.
- W trakcie czynności procesowych była badana zawartość sprzętu elektronicznego podejrzanego – dodaje Mizerski – Jednak również ze względu na tajemnicę prowadzonego śledztwa nie udzielamy informacji czy coś znaleziono, czy nie.
W połowie września na pływalni, która podlega pod Szkołę Podstawową nr 10 w Sieradzu, miało dojść do molestowania seksualnego 11-letniej dziewczynki. Podejrzany w tej sprawie jest ratownik.
Po naszych doniesieniach na natychmiastową kontrolę w podstawówce zdecydował się sieradzki urząd miasta i kuratorium. Jednak obie kontrole nie wykazały nieprawidłowości.
Czy podejrzany otrzyma oskarżenie?
- Jest duże prawdopodobieństwo, że jeszcze w tym roku ta sprawa powinna się zakończyć decyzją końcową – mówi rzecznik.