Potrącenie pieszej w centrum Sieradza

Ale mi przejście "platformowe" na środku jezdni znak i krzywe płyty pomalowane mało tego starte pasy "zebra". Nie wiem tylko poco tam jest to przejście jak dalej są światła

Ja często spotykam sytuację, że pieszy chcąc przejść na drugą stronę - z jednej strony auto się zatrzyma, z drugiej już nie. Jest już w połowie i czeka na cud...

Przejścia w Sieradzu są niewidoczne.Pasy na jezdni są pościerane,przejścia pozasłaniane drzewami,żywopłotami znakami drogowymi,a w okresie wyborów plakatami.Przejścia muszą być oświetlone.Teraz jadąc Grunwaldzka,czy A.Krajowej trzeba bardzo uważać,bo pieszych przy przejściu nie widać.Jak nie poprawi się tego to będą zdarzały potrącenia,daj Boże bez większych konsekwencji, tak jak wczoraj.

Ja jestem kierowcą i pieszym. Gdy jeżdżę autem to ustępuje pieszym bo tak mnie nauczono a zwlaszcza w takich warunkach jakie panują. W czwartek musiałam iść do pracy na nogach a mam prawie 3 km i kilkanaście przejść po drodze zaczął padać deszcz. Czekając na przejściu aż łaskawie się ktoś zatrzyma 8 aut przejechał o i nic, dopiero pojazd Word się zatrzymał ułatwiając przejście. I tak to u nas jest....

od 1975 do dzis bez wypadku. ile to lat ?? a zacząłem w wieku 16 lat. i co ??? zapewne jestem starym niedołeznym ktoremu za kierownice wsiadać nie wolno ??:):)

Mniejszy ruch mniej wypadków. S8 wybudowane, a ruch wcale nie jest mniejszy. Kolejna sprawa, osoby mieszkające w Sieradzu wszędzie muszą jechać autem tzn mieszka na Grunwaldzkiej, Armii Krajowej itp do Galerii Sieradzkiej jedzie autem. Może najwyższa poraz wprowadzić parkomaty w mieście

Przepisy powinny być proste. Pieszy ma bezwarunkowe pierszenstwo, albo go nie ma. Wszelkie,, jeżeli", po prostu nie zdają egzaminu. Art 13 prawa o ruchu drogowym zupełne niepotrzebnie nakłada na pieszego ,,zachowanie szczególnej ostrożności " bo to skutkuje złą nadinterpretacja ze stronu kierowców , stąd te wszystkie dziwaczne pojęcia ,,piesi nie mają pierwszeństwa, jeśli nie weszli jeszcze na jezdnie"-no przepraszam bardzo, wszystkie potrącenia na przejściu dla pieszych dotyczą tych którzy już weszli,chyba że ktoś zamierza się bronić w sądzie dowodząc,że pieszego zahaczyl jeszcze na chodniku.

Niestety nowo wprowadzane przepisy niewiele upraszczają i wciąż pozostawiają warunkowość cytuje za GW ,,Przed wejściem na przejście pieszy będzie miał obowiązek zatrzymać się i upewnić, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa. Dla własnego bezpieczeństwa. Jeśli tego nie zrobi, może zostać uznany współwinnym ewentualnej kolizji, nawet gdy będzie jej jedyną ofiarą." Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,18915521,pieszy-po-przejsciach-kontrowersje-wokol-zmiany-prawa.html#ixzz40givAOHb Takie interpretowanie nowego przepisu wciąż będzie, zostawiało furtkę dla tych których stać na dobrego adwokata, aby w prosty sposób udowodnił , że skoro pieszy został potrącony to znaczy ,że nie zatrzymał się dostatecznie długo aby prawidłowo ocenić sytuacje i w zasadzie w każdym przypadku pieszy jest winny. W świetle powyższego nowe przepisy w najlepszym wypadku ,odbierają faktyczne pierwszeństwo pieszym,w najgorszym pozostawiają taki sam bałagan jak był . Już tylko jako ciekawostkę(nie zmieniającą chaosu doskonałego) przywołam jeszcze jeden fragment artykułu GW ,, Nowela zmienia pojęcie "ustąpienia pierwszeństwa pieszemu". Będzie to "powstrzymanie się od ruchu, by nie zmuszać pieszego do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku czy też poniechania wejścia na przejście"." Czy zauważamy ,że nowe przepisy nakazują pieszemu ,,zatrzymanie się" , a od kierujących wymagają takiego zachowania aby ,, nie zmuszać pieszego do zatrzymania się" No cóż ,jedyna nadzieja ,że wszystkie cytaty pochodzą z GW i po prostu mijają się z prawdą , bo z logiką to bezwarunkowo. Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,18915521,pieszy-po-przejsciach-kontrowersje-wokol-zmiany-prawa.html#ixzz40gqqULOi

Jak czytam wypowiedzi niektórych "kierowców" to mam tylko jedna propozycję dla nich - wysiadaj z auta i wciel się w pieszego i wtedy piszco czujesz.

Z tego co piszesz ile przejechałaś to wynika że nie gasiłaś silnika.Nakręciłaś więcej kilometrów przez rok jak Kubica...hi,hi,hi.....

Bożenka, nie boisz się tak daleko wypuszczać takim 26-letnim autem ?

kierująca ma 86 lat ale w takich warunkach to każdemu się może przydarzyć wpadka za kierownicą ...

Czy może ktoś wyjaśnić pojęcie "przejście platformowe". W wynikach na google coś takiego jest tylko w Sieradzu. Tak sobie kumałem, że to może chodzi o to, że przejście jest powyżej poziomu drogi, no ale takiego nie ma na JP II koło Tytanica. A może to ma jakiś związek PO ???

ona , też mam ponad 60 lat (dokładnie 62) i przejechane 1,5 mln km (od 1990 do 2013 samochodem służbowym, a obecnie własnym) bez wypadku. Nie czuję się niedołężna,nadal jeżdżę po całej Polsce. Miasta jak Warszawa, Poznań, Kraków nie robią na mnie wrażenia. Ty zapewne jeździsz tylko "na pamięć" po okolicach Sieradza , a Sieradz jest przerażającą metropolią. Tak można wnioskować z twojej wypowiedzi

Samochód z EZD ale w środku rodowity sieradzak.

byłam przy tym wypadku i autem kierowała kobieta napewno po szescdziesiatce... nie mam nic do starszych osob ale wydaje mi sie ze prawo jazdy powinno byc do pewnego wieku, lub powinny byc dokladniejsze badania okresowe.. rozumiem wiek i do tego doszla kiepska pogoda no i niestety stalo sie :(

asia do budy!!!!!!!!!!! p.s.to wy macie tam net? czy korzystasz z wi fi w Sieradzu?

asia do budy!!!!!!!!!!! p.s.to wy macie tam net? czy korzystasz z wi fi w Sieradzu?

Podbijam Szadafaka. Dokładnie tak. Piesi mają pierszenstwo jak wejdą, zasygnalizuja chęć wejścia na jezdnię dlatego kierowcy powinni być w takich miejscach bardzo czujni. Jak przechodzien nie postawi stopy na pasach to nigdy nie przejdzie. Takich kulturalnych mamy kierowców.

sama codziennie chodze do pracy i wiem z obserwacji ze niektorzy piesi wchodza na pasy nie upewniajac sie czy nie jedzie auto a samochod nie wyhamuje w miejscu tym bardziej w takich warunkach pogodowych

Pieszy będzie bezpieczny jeśli nie będzie miał pierwszeństwa to wtedy będzie uważał,a teraz dochodząc do przejścia nie myśli i natychmiast wchodzi często pod nadieżdżające auto

co nic nie robi.... Ten nie spowoduje wypadku drogowego jak będzie siedział w domu....

Do "TA". Dobra piesi też nie są bez winy, ale kierowcy też są winni. Wielu uważa się za te "święte krowy" i nie patrzą czy jakiś pieszy chce przejść przez pasy. Mało tego jeszcze co niektórzy trąbią na przechodniów, bo za wolno przechodzą.

jaki ten Sieradz brzydki i ponury. jak to fajnie mieszkać w Zduńskiej. :)

Ja za kółko będą wsiadać łajzy nie potrafiące w taką pogodę puścić pieszego na pasach tylko gnają to pewnie ze tak będzie. Od 20 lat mam prawko i jak widzę, że ktoś zbliża się do pasów to zwalniam... bo co mi szkodzi.. siedzę w aucie nie pada na mnie i wszędzie będę w parę chwil. Przy okazji dodam że największymi bezmózgami są ci wyprzedzający na wysokości pasów (co jest wykroczeniem). Ostatnio nagrałem takiego specjalistę z EZD w Sieradzu. Dobrze, że kobitka zatrzymała się w połowie pasów na Grunwaldzkiej... gość zaczął hamować, zablokował koła ...ale i tak przejechał przez pasy bo popier...ał jak idiota. Myślę, że prawko powinni dostawać ludzie, którzy poprawnie przechodzą testy logiczne i posiadają twórcze myślenie. Reszcie powinno się budować tory wyścigowe i tam mogliby wśród swoich kontynuować "wycinkę najsłabszego ogniwa."

Piesie nie mają pierwszeństwa, jeśli nie weszli jeszcze na jezdnie.

Będzie tak często ,bo pieszy ma pierwszeństwo,więc nie myśli, że może być ślisko