Wielki mecz i awans Gatty!
Niesamowite spotkanie i aż 14 goli obejrzeli dziś kibice w Zduńskiej Woli. Miejscowa Gatta pokonała GAF Gliwice 9:5 i awansowała do Final Four halowego Pucharu Polski!
Gatta, by awansować do turnieju Final Four Pucharu Polski musiała odrobić dwubramkową stratę ze spotkania w Gliwicach, które wygrali gospodarze 3:1. Taktyka zduńskowolan była czytelna - atak od pierwszych minut i próba jak najszybszego zniwelowania poniesionych przed dwoma tygodniami strat. Gatta rzeczywiście ruszyła na rywala od pierwszego gwizdka, swoje okazje bramkowe mieli: Michał Marciniak, Daniel Krawczyk, czy Igor Sobalczyk, jednak do 12. minuty utrzymywal się wynik bezbramkowy. Wtedy zaczęli trafiać goście, jako pierwszy Adama Miłosińskiego pokonał Marcin Kiełpiński, a w ramach cieszynki obejrzeliśmy kołyskę dla synka pilkarza. Za chwilę padł drugi gol, w sytuacji, kiedy gracze Gatty spodziewali się rzutu rożnego, tymczasem Michał Grecz doszedł do piłki i zakończyl akcję celnym strzałem. Reklamacje tej sytuacji u sędziego kapitan Gatty Igor Sobalczyk okupił żółtą kartką. Wicemistrzowie Polski nie mieli innego wyjścia, jak wycofanie bramkarza, co też natychmiast zrobili, jak się wkrótce okazało ze znakomitym rezultatem. Szybkie trafienia Krawczyka i Marciniaka przyniosły remis, a później...było jeszcze lepiej! Po doskonałej asyscie Marcina Stanisławskiego z najbliższej odległości piłkę do siatki wbił Krawczyk, a w ostatniej minucie pierwszej połowy ten sam zawodnik podwyższył na 4:2, wykorzystując przedłużony rzut karny.
Drugą połowę Gatta rozpoczęła uskrzydlona skuteczną grą i nie zwalniała tempa. Już w pierwszej akcji po gwizdu w poprzeczkę trafił Krawczyk, a kilkadziesiąt sekund później gola na 5:2 zdobył Marciniak i straty z Gliwic zostały odrobione z nawiązką, ten wynik premiował już awansem Gattę, ale goście nie zamierzali się poddawać. W 25. minucie swojego drugiego gola strzelił Kiełpiński i w tym momencie to ponownie jego zespół był bliżej Final Four. Na tą bramkę odpowiedział golem w 28. minucie Stanisławski i znów przewaga Gatty była bezpieczna. 29. minuta to znów dwa trafienia z obydwu stron, najpierw na listę strzelców wpisał się Maksym Pautiak, a chwilę później swoje czwarte trafienie w dzisiejszym spotkaniu zaliczył Krawczyk. W 35. minucie gospodarze raz jeszcze zostali wystawieni na próbę po golu Macieja Mizgajskiego. Bramka kapitana GAF-u znów dawała awans gościom, a czasu na odrobienie strat było coraz mniej. W 36. minucie mogło być jeszcze gorzej, ale w sytuacji sam na sam Tomasz Lutecki trafił w słupek. Na 3,5 minuty przed końcem Gatta znów wycofałą bramkarza, ale nie zdążyła nawet rozegrac składnej akcji, bo sprawy w swoje ręce znów wziął niezawodny Krawczyk, zdobywając swoją piątą bramkę! Ostatnie minuty to z kolei gra w przewadze Omegi, ale kolejną bramkę strzeliła Gatta! Konkretnie Adam Miłosiński, który przytomnie skierował piłkę do pustej bramki gliwiczan. Wynik 9:5 nie zmienił się już do końcowej syreny i w Final Four Pucharu Polski zagra Gatta Active Zduńska Wola!
Gatta Active Zduńska Wola - GAF Omega Gliwice 9:5 (4:2)
Bramki:
0:1 Marcin Kiełpiński (12')
0:2 Michał Grecz (12')
1:2 Daniel Krawczyk (15')
2:2 Michał Marciniak (16')
3:2 Daniel Krawczyk (18')
4:2 Daniel Krawczyk (20')
5:2 Michał Marciniak (22')
5:3 Marcin Kiełpiński (25')
6:3 Marcin Stanisławski (28')
6:4 Maksym Pautiak (29')
7:4 Daniel Krawczyk (29')
7:5 Maciej Mizgajski (35')
8:5 Daniel Krawczyk (37')
9:5 Adam Miłosiński (39')
GAF Omega Gliwice: Krzywicki, Widuch - Kiełpiński, Ficek, Lutecki, Mizgajski, Kocot, Pasierb, Łopuch, Jao Pedro Serrano Baptista, Grecz, Zdunek, Pautiak, Podobiński
Gatta: Miłosiński, Szewczyk - Stanisławski, Olczak, Młynarczyk, Krawczyk, Sobalczyk, Marciniak, Szymczak, Szypczyński