Co za turniej! Cała czwórka wciąż w grze!
W drugim dniu turnieju finałowego o mistrzostwo III ligi siatkówki MKS Zduńska Wola przegrał z Kasztelanem Rozprza 2:3, a wieczorem ULKS MOSiR pokonał 3:0 Siatkarza Wieluń. To oznacza, że wszystkie zespoły zachowały jeszcze szanse na awans!
Pierwszy mecz był niezwykle wyrównany, każdy set był zacięty, a porażce MKS-u zadecydowały detale. - Chyba zabrakło nam odwagi w decydujących momentach, za bardzo czuliśmy już smak awansu, teraz pozostaje tylko zmobilizować się na jutrzejszy pojedynek i czekać, co zrobią rywale - podsumował grę swoich podopiecznych Jakub Chojecki.
MKS Zduńska Wola - Kasztelan Rozprza 2:3 (25:23, 23:25, 26:28, 25:19, 12:15)
Pojedynek gospodarzy z Siatkarzem przebiegał pod dyktando ULKS MOSiR. - Zagraliśmy tak, jak powinniśmy, znów czuliśmy się pewnie, dwa pierwsze sety były w naszym wykonaniu bardzo dobrze - powiedział tuż po spotkaniu kapitan sieradzan Bartosz Świeszczakowski.
ULKS MOSiR Sieradz - Siatkarz Wieluń 3:0 (25:20, 25:18, 25:20)
Po dwóch seriach spotkań każdy z czterech zespołów ma po jednym zwycięstwie i jednej porażce, to oznacza, że zwycięzcy jutrzejszych pojedynków awansują do turnieju półfinałowego o awans do II ligi.
Niedziela (17.04)
14:00 Siatkarz Wieluń - MKS Zduńska Wola
16:00 Kasztelan Rozprza - ULKS MOSiR Sieradz