Nawałnice nad Sieradzem
Ponad sto razy interweniowali w środę i w nocy ze środy na czwartek strażacy w związku z burzami i intensywnymi opadami deszczu w powiecie sieradzkim. Nawałnica spowodowała zniszczenia, podtopienia, a nawet pożary. W Łódzkiem najwięcej interwencji było w tej części regionu.
Tylko w samym Sieradzu woda wdarła się do szpitala przy ul. Armii Krajowej, gdzie zalało szyby wind. Podobnie było z piwnicami budynku Urzędu Skarbowego oraz podziemnymi garażami tzw. Tytanika przy ul.Jana Pawła II. Strażacy odnotowali w powiecie cztery pożary, w tym dwa budynków mieszkalnych od pioruna.
Podtopionych zostało m.in. kilkanaście gospodarstw na terenie gminy Warta. Szeroki front działań strażaków był na terenie Sędzic i Słomkowa Suchego w gminie Wróblew, gdzie pompowano wodę. Podobnie na terenie gminy Błaszki, m.in. w Łubnej-Jakusy. Skala zagrożeń była tak duża, że sieradzka straż pożarna ściągnęła kompanię pompową łódzkiej brygady odwodowej centralnego odwodu operacyjnego. Do Sieradza przyjechali ze wsparciem strażacy m.in. z Łodzi, Skierniewic i Pajęczna. Wczoraj doszło także do wypadku na drodze ekspresowej S8 z udziałem 4 samochodów.
Na pozalewanych ulicach kierowcy gubili wczoraj tablice rejestracyjne. Aż 16 tablic trafiło do Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu (kontakt w tej sprawie osobisty, bądź pod nr. tel. 43 827 77 05). Kilka takich tablic trafiło też do Straży Miejskiej w Sieradzu, skąd można je odbierać w godzinach urzędowania straży. Są do tego kluczyki samochodowe, prawdopodobnie od volkswagena. Więcej szczegółów pod numerem tel. 43 822 37 05 lub 986.