Pijany rowerzysta na S-8
Kolejna niebezpieczna sytuacja na drodze ekspresowej pod Sieradzem. Na S-8 wjechał wczoraj rano kompletnie pijany rowerzysta. Zdołali go zatrzymać policjanci i prawdopodobnie tylko dlatego nie doszło do tragedii na drodze.
Pierwsze telefoniczne zgłoszenie od jednego z kierowców dyżurny sieradzkiej policji otrzymał około godz. 10. Dzwoniący mężczyzna prosił o interwencję patrolu, gdyż jadąc S-8 na Wrocław minął rowerzystę, którego sposób jazdy świadczył, że może on być pod wpływem alkoholu. Po jakimś czasie dyżurny policji odebrał podobny telefon z tym, że dzwoniący informował o rowerzyście jadącym pasem ruchu na Łódź. I to tam policjanci zatrzymali kierowcę jednośladu. Prawdopodobnie rowerzysta wcześniej faktycznie jechał w kierunku Wrocławia, a gdy zorientował się, że jedzie w złym kierunku, przeprowadził rower przez wewnętrzną barierkę ochronną i pojechał w przeciwną stronę. Dokładne okoliczności tego zdarzenia wyjaśni dopiero wszczęte postępowanie, gdyż mężczyzna miał wyraźne problemy z logicznym wyjaśnieniem swojego zachowania z uwagi na spożyty wcześniej alkohol. Policjantom powtarzał, że nie wie jak znalazł się na drodze ekspresowej. Twierdził też, że wcześniej wypił tylko litr piwa. Przeprowadzone badanie wykazało w jego organizmie ponad 1.7 promila alkoholu. 57-letniemu mieszkańcowi Sieradza grozi grzywna.