Parkingi są, parkować nie ma gdzie
Przedsiębiorcy, których siedziby firm znajdują sie na Starym Mieście w Sieradzu, apelują o wprowadzenie ograniczonej strefy parkowania. Tłumaczą, że zmniejszony ruch klientów spowodowany jest problemami z parkowaniem.
Do Prezydenta Miasta Sieradza zostało skierowane pismo od przedsiębiorców, których siedziby firm znajdują się na Starym Mieście w Sieradzu, apelują o wprowadzenie ograniczonej strefy parkowania. Jak czytamy:
Proponujemy, aby strefa ta polegała na wymuszonym znakami ograniczonym parkowaniu samochodów do 30 minut na terenie Starego Miasta (z wyłączeniem wyznaczonych parkingów długoterminowych) w dni powszednie w godzinach 10 - 16.
Obserwujemy zmniejszony ruch klientów w naszych firmach, który spowodowany jest problemami z parkowaniem na Starym Mieście.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy wiceprezydenta Sieradza, Rafała Matysiaka:
- Byłaby możliwość wprowadzenia czegoś takiego, gdyby były wprowadzone opłaty. Wówczas osoby, które stałyby do pół godziny, byłyby zwolnione z opłat. Pytanie czy w ogóle chcemy wprowadzać opłaty. Nawet gdybyśmy chcieli to nie możemy. Będzie to możliwe dopiero po 2020 roku, kiedy skończy się okres ochronny - tłumaczy Matysiak. Chodzi o dofinansowanie na rewitalizację Starego Miasta - urząd nie może zarabiać na inwestycji przez okres 5 lat.
- To są trudne sprawy, ale do uregulowania. Obserwujemy też, że dużo jest samochodów pracowników firm, dlatego może trzeba zacząć od swoich pracowników, żeby parkowali gdzie indziej i odciążyli rynek. Wprowadzenie znaków i nie egzekwowanie tego, bo nie byłoby jak to zrobić, nie ma sensu. Musiałyby być opłaty - dodaje wiceprezydent Rafał Matysiak i zaprasza przedsiębiorców do rozmów, nie tylko na temat parkingów. - Możemy rozmawiać i jakieś inne rozwiązania szykować, bo rzeczywiście problem jest.
O zdanie zapytaliśmy głównych zainteresowanych, czyli przedsiębiorców z sieradzkiej starówki. Wszyscy zgodnie są przeciw nakładaniu opłat na parkujących.
- Nam nie chodzi o wprowadzenie opłat na rynku, tylko na ograniczeniu parkowania samochodów do pół godziny czy godziny, żeby pracownicy i ci co parkują dłużej nie mogli tego robić. Dlatego, że klienci nie mają gdzie zaparkować - powiedział nam jeden z przedsiębiorców, który wystosował pismo do Urzędu Miasta.
Prezydent Matysiak twierdzi, że jedynym sposobem na egzekwowanie czasowo ograniczonej strefy parkowania jest możliwe jedynie przy wprowadzeniu opłat. Przedsiębiorcy mają inny pomysł:
- Na zachodzie są montowane takie zegarki w samochodach, na których się ustawia godzinę przyjazdu, a straż miejska może chodzić i sprawdzać czy dany samochód stoi pół godziny czy może dłużej. Najpierw jednak musi to wyjść z Urzędu Miasta, żeby takie przepisy były i żeby straż miejska miała co egzekwować - dodają.
W odtwarzaczu znajdziecie pełne stanowisko wiceprezydenta Matysiaka i przedsiębiorców.
Więcej informacji
Zduńska Wola z budżetem na 2026 rok
Wczoraj, 16:12:39
Miasto Zduńska Wola ma uchwalony budżet na 2026 rok. Radni miejscy przyjęli go dziś, 18 grudnia, na sesji większością głosów po dyskusji o dochodach i wydatkach, a także poziomie inwestycji i stanie zadłużenia miasta.
Lupus Mazovia Open Cup ? Legionowo
Wczoraj, 16:24:34
W minioną niedzielę Legionowo stało się areną sportowych emocji podczas turnieju Lupus Mazovia Open Cup w Taekwon-do. Zawody zgromadziły wielu zawodników, a poziom rywalizacji stał na wysokim poziomie.
Świetny rok dla Lokalnych Grup Działania w Łódzkiem
Wczoraj, 14:45:46
Łódzkie liderem pod względem postępów w realizacji inicjatywy LEADER. Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego w tym roku podpisał najwięcej w kraju umów z beneficjentami, których projekty wybrano w naborach ogłoszonych przez Lokalne Grupy Działania. W porównaniu do innych regionów otrzymali też najwięcej pieniędzy na swoje działania.
Komentarze