Gang złodziei samochodów rozbity
Sieradzcy i łódzcy policjanci rozbili gang specjalizujący się w kradzieżach samochodów. Łupem padały małe dostawcze samochody marek francuskich. Działania kryminalnych w tej sprawie trwały zaledwie kilka dni.
Jeden z samochodów przestępcy skradli tydzień temu na terenie Sieradza. Policjanci ustalili, że peugeot partner wart 60 tys. zł będzie na jednym z parkingów w Kruszwicy (woj. kujawsko-pomorskie). Ubrani po cywilnemu policjanci podjechali na miejsce i rzeczywiście "namierzyli" skradzione w Sieradzu auto. Siedzący w środku dwaj mężczyźni już po chwili byli w rękach policjantów. Kompletnie zaskoczeni znaleźli się w nieoznakowanych policyjnych samochodach. Policjanci ustalili też, że skradziony samochód miał być w tym dniu przekazany paserom, którzy kilkanaście minut później pojawili się na parkingu. Wykorzystując zaskoczenie kryminalni zatrzymali kolejnych dwóch mężczyzn.
Jeszcze tego samego dnia policjanci ustalili gdzie są zaparkowane kolejne dwa skradzione kilkanaście godzin wcześniej peugeot partner i citroen berlingo. Oba te samochody złodzieje skradli na terenie Łasku oraz Pabianic. Pojazdy zostały już zwrócone właścicielom. Podobnie stało się z samochodem skradzionym w Sieradzu. Zatrzymani przez policjantów czterej mężczyźni zostali przewiezieni do sieradzkiej komendy policji, gdzie poprowadzono dalsze czynności w tej sprawie. Jak się okazało kradzieżami samochodów zajmowali się dwaj mężczyźni w wieku 32 i 31 lat. To mieszkańcy powiatów łaskiego i poddębickiego. Śledczy ustalili też, że zatrzymani złodzieje wyspecjalizowali się w kradzieżach małych samochodów dostawczych i w ciągu ostatnich dwóch miesięcy mogli ukraść nie mniej, niż 7 tego typu samochodów. Dodatkowo okazało się, że jeden z paserów prowadzi sporej wielkości szrot, na którym prawdopodobnie demontował skradzione wcześniej samochody. Niewykluczone, że zdemontowane części mogły trafić do sprzedaży na portalach aukcyjnych bądź giełdach części samochodowych.
W minioną niedzielę zatrzymani mężczyźni zostali przewiezieni do prokuratury, gdzie dwaj z nich usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem za co im grozi do 10 lat, a dwaj pozostali zarzut paserstwa. Za to przestępstwo grozi z kolei do 5 lat pozbawienia wolności. Wczoraj Sąd Rejonowy w Sieradzu na wniosek prokuratury zastosował wobec dwóch podejrzanych areszt tymczasowy na okres 3 i 2 miesięcy.
Jak informuje sieradzka policja sprawa jest rozwojowa i może mieć swój dalszy ciąg.