Złodziej w pułapce
Nietypową interwencje odnotowali sieradzcy policjanci. O pomoc poprosili ich mieszkańcy jednego z domów przy ul. P.O.W. w Sieradzu, którzy wracając do siebie w środku nocy zastali śpiącego na schodach pijanego mężczyznę. Ten próbował dokonać kradzieży, ale... wpadł w pułapkę.
Do tego zdarzenia doszło wczoraj około godz. 1 w nocy. Sieradzanie wracając do domu zastali nieproszonego "gościa" śpiącego na schodach. Obok niego leżały przygotowane do wyniesienia pary markowych butów oraz specjalistyczne wkrętaki o ogólnej wartości ponad 600 zł. Mężczyzna miał na tyle silny sen, że nie obudziło go nawet włączone na klatce schodowej światło. Domownicy widząc niecodzienną sytuację zadzwonili na policję. Funkcjonariusze z trudem dobudzili mocno zaspanego, a do tego nietrzeźwego mężczyznę. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. Mundurowi ustalili, że mężczyzna wszedł na klatkę schodową przez niedomknięte drzwi. Tam zauważył stojące na szafce markowe buty i zestawy wkrętaków. Zabrał więc zauważone przedmioty i skierował się do wyjścia. Niemile się jednak zdziwił, bo okazało się, że drzwi sa wyposażone w zamek zatrzaskowy i bez klucza nie można ich było otworzyć. Po kilkunastu próbach ich otwarcia znużony i zmęczony usnął na podłodze. Zmęczonym złodziejem śpiochem mężczyzną okazał się 36-letni mieszkaniec Łodzi. Policjantom tłumaczył potem, że wszedł do klatki schodowej, gdyż padał deszcz i chciał się tam schronić. Resztę nocy mógł spokojnie przespać w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu zatrzymany łodzianin usłyszał zarzut kradzieży mienia. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.